Blokada Leningradu - militarna blokada miasta Leningradu (obecnie St. Petersburg) przez wojska niemieckie, fińskie i hiszpańskie z udziałem ochotników z Afryki Północnej, Europy i włoskiej marynarki wojennej w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (1941-1945).
Oblężenie Leningradu to jedna z najbardziej tragicznych, a zarazem bohaterskich kart w historii Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Trwał od 8 września 1941 r. Do 27 stycznia 1944 r. (Pierścień blokady został zerwany 18 stycznia 1943 r.) - 872 dni.
W przeddzień blokady miasto nie miało dość jedzenia i paliwa na długie oblężenie. Doprowadziło to do całkowitego głodu, aw rezultacie do setek tysięcy zgonów mieszkańców.
Blokada Leningradu nie miała na celu poddania miasta, ale ułatwienie zniszczenia całej otaczającej go ludności.
Blokada Leningradu
Kiedy nazistowskie Niemcy zaatakowały ZSRR w 1941 r., Dla sowieckiego kierownictwa stało się jasne, że Leningrad prędzej czy później stanie się jedną z kluczowych postaci konfrontacji niemiecko-sowieckiej.
W związku z tym władze nakazały ewakuację miasta, w celu usunięcia wszystkich jego mieszkańców, przedsiębiorstw, sprzętu wojskowego i dzieł sztuki. Jednak nikt nie liczył na blokadę Leningradu.
Adolf Hitler, zgodnie z zeznaniami swojej świty, miał szczególne podejście do okupacji Leningradu. Nie tak bardzo chciał to uchwycić, ile po prostu zetrzeć z powierzchni ziemi. W ten sposób planował złamać morale wszystkich obywateli radzieckich, dla których miasto było prawdziwą dumą.
W przeddzień blokady
Zgodnie z planem Barbarossy wojska niemieckie miały zająć Leningrad najpóźniej w lipcu. Widząc szybki postęp wroga, armia radziecka pospiesznie zbudowała konstrukcje obronne i przygotowała się do ewakuacji miasta.
Leningradowie chętnie pomagali Armii Czerwonej w budowie fortyfikacji, a także aktywnie zaciągali się w szeregi milicji ludowej. Wszyscy ludzie w jednym impulsie zjednoczyli się w walce z najeźdźcami. W rezultacie okręg leningradzki został uzupełniony o około 80 000 żołnierzy.
Józef Stalin wydał rozkaz obrony Leningradu do ostatniej kropli krwi. W związku z tym oprócz fortyfikacji naziemnych prowadzono również obronę przeciwlotniczą. W tym celu zaangażowano działa przeciwlotnicze, lotnictwo, reflektory i instalacje radarowe.
Ciekawostką jest fakt, że pospiesznie zorganizowana obrona powietrzna odniosła wielki sukces. Dosłownie drugiego dnia wojny żaden niemiecki myśliwiec nie zdołał włamać się do przestrzeni powietrznej miasta.
Tego pierwszego lata przeprowadzono 17 nalotów, w których naziści użyli ponad 1500 samolotów. Tylko 28 samolotów przedarło się do Leningradu, a 232 z nich zostało zestrzelonych przez żołnierzy radzieckich. Niemniej jednak 10 lipca 1941 r. Wojska Hitlera znajdowały się już 200 km od miasta nad Newą.
Pierwszy etap ewakuacji
Tydzień po rozpoczęciu wojny, 29 czerwca 1941 r., Z Leningradu ewakuowano około 15 000 dzieci. Był to jednak dopiero pierwszy etap, gdyż rząd planował wywieźć z miasta do 390 tys. Dzieci.
Większość dzieci ewakuowano na południe regionu Leningradu. Ale to właśnie tam faszyści rozpoczęli ofensywę. Z tego powodu około 170 000 dziewcząt i chłopców musiało zostać odesłanych z powrotem do Leningradu.
Warto zauważyć, że setki tysięcy dorosłych musiało opuścić miasto równolegle z przedsiębiorstwami. Mieszkańcy niechętnie opuszczali swoje domy, wątpiąc, czy wojna może przeciągnąć się długo. Jednak pracownicy specjalnie utworzonych komitetów dbali o to, aby ludzie i sprzęt byli jak najszybciej wywożeni autostradami i kolejami.
Według danych komisji, przed blokadą Leningradu z miasta ewakuowano 488 tys. Osób, a przybywających tam 147,5 tys. Uchodźców. W dniu 27 sierpnia 1941 r. Przerwano łączność kolejową między Leningradem a resztą ZSRR, a 8 września zamknięto również łączność lądową. To właśnie ta data stała się oficjalnym punktem początkowym blokady miasta.
Pierwsze dni blokady Leningradu
Z rozkazu Hitlera jego żołnierze mieli zająć Leningrad na ringu i regularnie poddawać go ostrzałom z ciężkiej broni. Niemcy planowali stopniowe zacieśnianie pierścienia i tym samym pozbawianie miasta wszelkich dostaw.
Führer myślał, że Leningrad nie wytrzyma długiego oblężenia i szybko się podda. Nie mógł nawet pomyśleć, że wszystkie jego plany zawiodą.
Wiadomość o blokadzie Leningradu rozczarowała Niemców, którzy nie chcieli być w zimnych okopach. Aby jakoś rozweselić żołnierzy, Hitler wyjaśnił swoje działania niechęcią do marnowania zasobów ludzkich i technicznych Niemiec. Dodał, że wkrótce w mieście zacznie się głód, a mieszkańcy po prostu wymrą.
Można śmiało powiedzieć, że Niemcy do pewnego stopnia nie byli opłacalni do kapitulacji, ponieważ musieliby zapewnić więźniom żywność, choćby w bardzo minimalnej ilości. Hitler wręcz przeciwnie, zachęcał żołnierzy do bezlitosnego bombardowania miasta, niszczenia ludności cywilnej i całej jego infrastruktury.
Z biegiem czasu nieuchronnie pojawiały się pytania, czy można uniknąć katastrofalnych konsekwencji, jakie przyniosła blokada Leningradu.
Dziś, mając dokumenty i zeznania naocznych świadków, nie ma wątpliwości, że Leningradowie nie mieli szans na przeżycie, gdyby zgodzili się dobrowolnie poddać miasto. Naziści po prostu nie potrzebowali więźniów.
Życie oblężonego Leningradu
Rząd radziecki celowo nie ujawnił blokadzie prawdziwego obrazu stanu rzeczy, aby nie podważyć ich ducha i nadziei na zbawienie. Informacje o przebiegu wojny zostały przedstawione możliwie krótko.
Wkrótce w mieście zabrakło żywności, w wyniku czego nastąpił głód na dużą skalę. Wkrótce w Leningradzie wyszedł prąd, a następnie wodociąg i kanalizacja przestały działać.
Miasto było nieustannie poddawane aktywnemu ostrzałowi. Ludzie znajdowali się w trudnej kondycji fizycznej i psychicznej. Każdy szukał pożywienia najlepiej, jak potrafił, obserwując, jak dziesiątki lub setki ludzi codziennie umiera z powodu niedożywienia. Na samym początku hitlerowcy byli w stanie zbombardować magazyny Badajewa, w których spalano cukier, mąkę i masło.
Leningradowie z pewnością rozumieli, co stracili. W tym czasie w Leningradzie mieszkało około 3 milionów ludzi. Zaopatrzenie miasta było całkowicie uzależnione od produktów importowanych, które później dostarczano słynną Drogą Życia.
Ludzie otrzymywali chleb i inne produkty na kartach żywnościowych, stojąc w ogromnych kolejkach. Niemniej jednak Leningraders nadal pracowali w fabrykach, a dzieci chodziły do szkoły. Później naoczni świadkowie, którzy przeżyli blokadę, przyznają, że przeżyli głównie ci, którzy coś robili. A osoby, które chciały oszczędzać energię pozostając w domu, zwykle umierały w swoich domach.
Droga życia
Jedynym połączeniem drogowym między Leningradem a resztą świata było jezioro Ładoga. Bezpośrednio wzdłuż brzegu jeziora dostarczane produkty były szybko wyładowywane, ponieważ Droga Życia była nieustannie ostrzeliwana przez Niemców.
Żołnierzom radzieckim udało się przywieźć tylko znikomą część żywności, ale gdyby nie to, śmiertelność mieszczan byłaby wielokrotnie większa.
Zimą, kiedy statki nie mogły przywieźć towarów, ciężarówki dostarczały żywność bezpośrednio po lodzie. Ciekawostką jest fakt, że ciężarówki wiozły żywność do miasta, a ludzie byli wywożeni. W tym samym czasie wiele samochodów spadło przez lód i spadło na dno.
Wkład dzieci w wyzwolenie Leningradu
Dzieci z wielkim entuzjazmem odpowiedziały na wezwanie o pomoc władz lokalnych. Zbierali złom do produkcji sprzętu wojskowego i pocisków, pojemniki na mieszanki palne, ciepłą odzież dla Armii Czerwonej, a także pomagali lekarzom w szpitalach.
Faceci pełnili służbę na dachach budynków, gotowi w każdej chwili zgasić spadające bomby zapalające i tym samym uratować budynki przed pożarem. „Strażnicy dachów Leningradu” - taki przydomek otrzymali wśród ludzi.
Kiedy podczas bombardowania wszyscy uciekali, by się ukryć, „wartownicy” wręcz przeciwnie, wspinali się na dachy, by ugasić spadające pociski. Ponadto wyczerpane i wyczerpane dzieci zaczęły wyrabiać amunicję na tokarkach, kopać rowy i budować różne fortyfikacje.
W latach blokady Leningradu zginęła ogromna liczba dzieci, które swoimi działaniami inspirowały dorosłych i żołnierzy.
Przygotowanie do zdecydowanych działań
Latem 1942 roku Leonid Govorov został mianowany dowódcą wszystkich sił Frontu Leningradzkiego. Spędził dużo czasu studiując różne schematy i wykonując obliczenia mające na celu poprawę obrony.
Govorov zmienił położenie artylerii, co zwiększyło zasięg ognia na pozycjach wroga.
Ponadto hitlerowcy musieli użyć znacznie więcej amunicji do walki z artylerią radziecką. W rezultacie pociski zaczęły spadać na Leningrad około 7 razy rzadziej.
Dowódca bardzo skrupulatnie opracował plan przebicia się przez blokadę Leningradu, stopniowo wycofując poszczególne jednostki z linii frontu na szkolenie myśliwców.
Faktem jest, że Niemcy osiedlili się na 6-metrowym brzegu, który został całkowicie zalany wodą. W rezultacie zbocza stały się lodowymi wzgórzami, na które bardzo trudno było się wspinać.
W tym samym czasie żołnierze rosyjscy musieli pokonać około 800 m wzdłuż zamarzniętej rzeki do wyznaczonego miejsca.
Ponieważ żołnierze byli wyczerpani przedłużającą się blokadą, Goworow podczas ofensywy nakazał powstrzymać się od okrzyków „Hurra !!!”, aby nie oszczędzać sił. Zamiast tego atak na Armię Czerwoną odbył się przy muzyce orkiestry.
Przełom i zniesienie blokady Leningradu
Lokalne dowództwo podjęło decyzję o rozpoczęciu przebijania się przez pierścień blokujący 12 stycznia 1943 r. Akcja ta została nazwana „Iskra”. Atak armii rosyjskiej rozpoczął się od przedłużającego się ostrzału niemieckich fortyfikacji. Następnie naziści zostali poddani całkowitemu bombardowaniu.
Szkolenia, które trwały kilka miesięcy, nie poszły na marne. Straty ludzkie w szeregach wojsk radzieckich były minimalne. Po dotarciu na wyznaczone miejsce nasi żołnierze z pomocą "raków", haków i długich drabin szybko wdrapali się po lodowej ścianie, angażując się w walkę z wrogiem.
Rankiem 18 stycznia 1943 r. W północnym rejonie Leningradu odbyło się spotkanie jednostek radzieckich. Razem wyzwolili Shlisselburga i zdjęli blokadę znad jeziora Ładoga. Całkowite zniesienie blokady Leningradu nastąpiło 27 stycznia 1944 r.
Wyniki blokady
Według filozofa politycznego Michaela Walzera: „Podczas oblężenia Leningradu zginęło więcej cywilów niż w piekłach Hamburga, Drezna, Tokio, Hiroszimy i Nagasaki razem wziętych”.
W latach blokady Leningradu, według różnych źródeł, zginęło od 600 000 do 1,5 miliona ludzi. Ciekawostką jest fakt, że tylko 3% z nich zmarło z powodu ostrzału, a pozostałe 97% zmarło z głodu.
Ze względu na straszliwy głód w mieście notowano powtarzające się przypadki kanibalizmu, zarówno zgonów naturalnych, jak i morderstw.
Zdjęcie z oblężenia Leningradu