Bitwa pod Połtawą, Volvo, Buffet, AVVA, Carlson, Szwedzki Socjalizm, Pippi Pończoszanka, Roxette, IKEA, Zlatan Ibrahimovich ... Wszyscy słyszeli nazwę Szwecja, ale idea tego kraju i jej mieszkańcy są zwykle bardzo zamgleni. Ktoś zapamięta o wysokich podatkach, ktoś o tym, że premier zabili w kinie lub sklepie. Hokej również i bandy, które teraz stało się bandy z rosyjskiego hokeja. Spróbujmy bliżej poznać skandynawskie królestwo, którego stolicą jest Sztokholm, i jego mieszkańców.
1. Pod względem terytorium Szwecja zajmuje 55. miejsce na świecie. 450 000 km2 - to nieco mniej niż obszar Papui-Nowej Gwinei i nieco większy niż terytorium Uzbekistanu. W porównaniu z regionami rosyjskimi Szwecja zajęłaby 10 miejsce w Rosji, przeniosłaby z niej Terytorium Nadbajkalskie i nieznacznie pozostawała w tyle za regionem magadańskim. Poza Rosją w Europie Szwecja zajmuje drugie miejsce po Ukrainie, Francji i Hiszpanii.
2. Populacja Szwecji to nieco ponad 10 milionów ludzi. Odpowiada to mniej więcej liczbie ludności Republiki Czeskiej, Portugalii lub Azerbejdżanu. W Rosji Szwecja byłaby w szóstej dekadzie rankingu regionów pod względem liczby ludności, konkurując z regionami Iwanowo i Kaliningradu. Przy stosunkowo dużym zajętym obszarze gęstość zaludnienia Szwecji jest niska - 20 osób na kilometr kwadratowy. Chile i Urugwaj są w przybliżeniu takie same. Nawet w słabo zaludnionej Estonii gęstość zaludnienia jest półtora raza wyższa niż w Szwecji.
3. Szwedzi nie lubią społeczeństwa. Unikają gromadzenia się własnego rodzaju w jakiejkolwiek formie, czy to spotkania pracowników firmy, czy sąsiadów w miejscu zamieszkania. Nawet jeśli konieczny jest udział w dialogu, będą trzymali się jak najdalej od rozmówcy. Akceptowana przez wszystkich Europejczyków odległość około metra jest dla Szwedów zbyt kameralna. Widać to wyraźnie w transporcie publicznym - w autobusie może być tylko 20 osób, ale żadna z nich nie usiądzie na jednym z dwóch sparowanych miejsc, jeśli drugie jest już zajęte. Po podróży komunikacją miejską w godzinach szczytu prawie wszyscy Szwedzi czują się tak przytłoczeni jak Karol XII pod Połtawą. Sektor usług również odpowiada tej mentalności. To właśnie w Szwecji po raz pierwszy masowo rozprzestrzeniły się elektroniczne kolejki w instytucjach rządowych, samodzielne ważenie produktów w dużych sklepach oraz zakupy szerokiej gamy towarów przez Internet.
4. W Szwecji panuje prawdziwy kult sportu. Są zaangażowani od małych do dużych. 2 miliony Szwedów oficjalnie należą do klubów sportowych, czyli płacą im składki członkowskie. Oczywiście członkowie klubów sportowych otrzymują usługi w zamian za składki, ale kraj jest pełen bezpłatnych możliwości wychowania fizycznego. Oczywiście sporty zimowe są popularne, na szczęście możliwości dla nich w kraju są niemal ekskluzywne, ale Szwedzi grają też w piłkę nożną i koszykówkę, chodzą na bieganie, pływanie i spacery. A jeśli chodzi o sport na wielką skalę, Szwecja zajmuje czwarte miejsce na świecie pod względem liczby medali olimpijskich na mieszkańca, ustępując jedynie Szwajcarii, Chorwacji i ich sąsiadom z Norwegii.
Startuje maraton sztokholmski
5. W 2018 r. Szwecja nadal zajmowała 22. miejsce na świecie pod względem produktu krajowego brutto (PKB). Pod względem tego wskaźnika gospodarka kraju jest porównywalna z polską, a PKB Rosji jest nieco mniej niż trzykrotnie wyższe od szwedzkiego. Jeśli obliczymy PKB na mieszkańca, to Szwecja będzie na 12. miejscu na świecie, ustępując Australii i nieco przed Holandią. Według tego wskaźnika Szwecja imponująco zemści się na Rosji - szwedzki PKB na mieszkańca jest prawie pięciokrotnie większy niż rosyjski.
6. Oszczędność Szwedów graniczy z chciwością i często przekracza tę linię. Zardzewiałe samochody i rowery, sfatygowane ciuchy, podarte damskie rajstopy, jedzenie na wagę, miarka do różnych przypraw, podłączenie do zlewu, „ciepły koc jest tańszy od prądu”… Wiśnia na torcie - każdy breloczek ma klucz do kosza na śmieci. W Szwecji śmieci są usuwane na wagę, więc wszystkie prywatne pojemniki na śmieci są zamykane, aby zapobiec wyrzucaniu ich przez sąsiadów.
7. Jeśli w Wielkiej Brytanii ulubionym tematem rozmów jest pogoda, to Szwedzi lubią rozmawiać o transporcie publicznym, a nie w pozytywny sposób. Dotyczy to zarówno transportu miejskiego, jak i międzymiastowego. W Sztokholmie, mimo że wszystkie przystanki są wyposażone w elektroniczne tablice wyników, a autobusy w czujniki GPS, autobusy często się spóźniają. Kierowca może minąć przystanek, chociaż jest na nim pasażer. Wiele skarg na nagle zamykające się drzwi. Ceny biletów i karnetów są imponujące nawet przy znajomości szwedzkich dochodów. Jeśli wskoczysz do autobusu bez przepustki podróżnej lub specjalnej karty zbliżeniowej, musisz zapłacić konduktorowi 60 koron (1 korona - 7,25 rubla). Bilet miesięczny kosztuje 830 koron, ulgowy (młodzież i seniorzy) - 550 koron.
8. Sztokholm ma bardzo piękne metro. Miasto stoi na skalistym fundamencie, więc tunele są dosłownie wykute w kamieniu. Ściany i sufity stacji nie zostały wyłożone, ale po prostu spryskane płynnym betonem i pomalowane. Wnętrza stacji okazały się po prostu niesamowite. Podobnie jak w większości miast europejskich, metro w Sztokholmie jeździ tylko częściowo pod ziemią. Drogi naziemne zostały wytyczone na obrzeżach stolicy.
9. Szwedzi wszystkich płci przechodzą na emeryturę w wieku 65 lat, a średnia długość życia wynosi około 80 lat. Średnia emerytura wynosi 1300 USD (obliczona) dla mężczyzn i nieco mniej niż 1000 USD dla kobiet. Emerytura kobiet odpowiada mniej więcej minimum egzystencji. Są też niuanse. Emerytury są indeksowane w obu kierunkach. Jeśli rośnie gospodarka kraju, to rosną emerytury, w czasach kryzysów maleją. Emerytury podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym. Ponadto nikogo nie krępuje fakt, że podatek został już pobrany od zysku z oszczędności emerytalnych zainwestowanych w papiery wartościowe - są to różne rodzaje dochodów. A jednak - w Szwecji nie opłaca się posiadać nieruchomości, więc wiele osób mieszka w wynajmowanych mieszkaniach do późnej starości. Jeśli wysokość emerytury nie pozwala na opłacenie mieszkania, państwo teoretycznie dopłaca brakującą kwotę. Jednak nawet sami emeryci wolą przenieść się do domu opieki - dopłata liczona jest od poziomu egzystencji, na którym jak we wszystkich krajach można mieszkać tylko teoretycznie.
10. Szwecja ma bardzo dobre zimy: dużo śniegu, nie mroźne (w Sztokholmie już przy -10 ° C dochodzi do załamania ruchu, a Szwedzi straszą się takimi historiami jak NN, po wyjściu do pracy mieszkali w hotelu przez 3 dni - transport się zatrzymał i było to niemożliwe ani do pracy, ani do domu) i dużo słońca. Oczywiście do szwedzkiego lata trzeba się trochę przyzwyczaić. Godziny dzienne nawet na południu kraju trwają ponad 20 godzin. Dojrzewają ogórki i śliwki, pozostałe owoce i warzywa uważane są za egzotyczne. Ale jest dużo grzybów i jagód. W niektórych jeziorach - zdaniem Szwedów - można pływać. Podobno z powodu tak dobrego lata, domki letniskowe w Hiszpanii i Tajlandii cieszą się ogromną popularnością wśród Szwedów. Ale Szwedzi nie znają upalnego letniego upału. Ale każdy słoneczny dzień postrzegają jako dar od Boga i opalają się nawet w temperaturze + 15 ° C.
11. Przeciętny Szwed zarabiał 2360 dolarów miesięcznie w 2018 roku (oczywiście). To 17. wskaźnik na świecie. Zarobki obywateli Szwecji są z grubsza porównywalne z dochodami mieszkańców Niemiec, Holandii i Japonii, ale znacznie niższe niż zarobki Szwajcarów (5430 USD) czy Australijczyków (3300 USD).
12. Teza „Rodzina to żywy organizm!” Jest bardzo popularna w Szwecji. Nie można go wyzwać. Ale dla Szwedów ta żywotność oznacza ruchy Browna ludzi i, co najważniejsze, dzieci. Przykład: mąż opuścił rodzinę, w której jest troje dzieci, jego dwoje, a trzecie dziecko adoptowane z Somalii. Sytuacja na pierwszy rzut oka nie jest łatwa, ale też nierzadka. Dodatek - mąż trafił do faceta orientalnej krwi, który ma dwoje dzieci - dziewczynę z pierwszego małżeństwa i chłopca z drugiego, urodzonego z zastępczej matki - małżeństwo było tej samej płci. Żona już spotyka się z Latynosem. Jest żonaty, ma dziecko, jeszcze nie zdecydował, czy zostanie z pierwszą żoną, czy też pojedzie do Szweda. Najważniejsze: cała ta „Santa Barbara” może spokojnie spędzać razem czas - nie psujcie tego samego związku z powodu tych drobiazgów! Zawsze jest ktoś, kto opiekuje się dziećmi. A same dzieci są szczęśliwe - ktoś ma dwóch tatusiów, ktoś ma dwie matki, aw takim „żywym organizmie” zawsze jest ktoś do zabawy.
Żyjący organizm
13. Analogiem naszego Nowego Roku w Szwecji jest tzw. Środek lata - środek lata. W najkrótszą noc w roku Szwedzi masowo się odwiedzają i jedzą ziemniaki i śledzie (jedzą je cały czas, ale w środku lata wszystko smakuje lepiej). Smakuje się również tak egzotyczne prezenty z pól, jak rzodkiewki i importowane truskawki. Oczywiście napoje alkoholowe konsumuje się aż do kąpieli całej firmy w ciepłej wodzie (Szwedzi w większości są przekonani, że woda zimna to woda stała, we wszystkich innych stanach skupienia poza nocą polarną woda jest ciepła).
14. Nawet kiwająca głową znajomość systemu podatkowego w Szwecji budzi szacunek dla obywateli tego kraju. Szwedzi płacą dużo podatków, a jednocześnie służba podatkowa zajmuje trzecie miejsce w rankingu popularności struktur państwowych. Minimalna stawka podatku dochodowego dla osób fizycznych wynosi 30% i nie ma podstawy niepodlegającej opodatkowaniu - zarabiałem 10 koron rocznie, proszę podać 3 jako podatek dochodowy. Przy najwyższej stopie 55% nadwyżki zysków w ogóle nie są opodatkowane. Ponad połowę ich zarobków przekazują osoby, które zarabiają więcej niż 55 000 dolarów rocznie, czyli około 1,5-krotności średniej pensji. Zyski przedsiębiorców są opodatkowane stawką 26,3%, ale przedsiębiorcy i firmy również płacą VAT (do 25%). Jednocześnie 85% wszystkich podatków jest płaconych przez pracowników, podczas gdy biznes stanowi zaledwie 15%.
15. Historie Szwedów o wydatkach na żywność zasługują na osobną dyskusję. Sądząc po nich, wszyscy Szwedzi: a) wydają bardzo skromne kwoty na żywność, niezależnie od dochodów, b) jedzą wyłącznie żywność ekologiczną. Ponadto pojęcie „przyjazne dla środowiska” obejmuje takie pasterskie, jak kurczaki żywiące się wyłącznie robakami oraz krowy, żujące wyłącznie świeżą trawę łąkową. Te dwa postulaty mogą współistnieć w szwedzkich głowach w taki sam sposób, jak radykalne obniżki podatków i równie radykalny wzrost płac współistnieją w programach partii politycznych.
16. Latem 2018 r. Szwedzka prasa donosiła: rząd zamierza znieść abonament telewizyjny. W Szwecji każdy właściciel telewizora jest zobowiązany do płacenia około 240 dolarów rocznie tylko za to, że ma telewizor, a to, czy go oglądać, czy nie, należy do pana. Kwota wydaje się niewielka, ale Szwedzi są skąpi, a ta wpłata poszła na utrzymanie szwedzkich państwowych kanałów telewizyjnych i stacji radiowych, a pozostawiają wiele do życzenia. Wielu uniknęło opłaty licencyjnej, po prostu nie otwierając drzwi specjalnym inspektorom - z powodu jakiejś dziury w przepisach tych pieniędzy nie można zebrać siłą. A potem, jak się wydaje, przyszło wyzwolenie. Ale może się to zmienić w jeszcze większe koszty. Po zniesieniu miesięcznej opłaty każdy Szwed powyżej 18 roku życia, który osiąga przynajmniej część dochodów, będzie musiał zapłacić określony procent dochodu za ten sam telewizor, ale nie więcej niż 130 dolarów. Jednocześnie nie musisz kupować telewizora, podatek zostanie pobrany bez niego.
17. Szwedzi bardzo lubią kawę. Kochają kawę jeszcze bardziej niż Amerykanie. Ci przynajmniej piją wrzątek, przepuszczony przez filtr z mieloną kawą na ścianach, w dniu jej przygotowania. Dla Szwedów nawet wczorajsza kawa leżakowana w termosie nie powoduje odrzucenia - w końcu jest gorąca! Szwed wchłania litry tego napoju niezależnie od tego, czy jest w domu, czy w pracy. W placówkach gastronomicznych kawa jest zawarta w zestawie serwetek, sól i pieprz - przywieziemy ją bezpłatnie, wraz z menu. Jednocześnie widać, że wiedzą, jak przyrządzić porządną kawę, a zamówienie „espresso z startą czekoladą i bitą śmietaną” nie wywoła odrzucenia. Jednak sami Szwedzi nie przeceniają swojej miłości do kawy. „Dzięki za kawę” mają na myśli „zanim się poznałem, miałem o tobie lepszą opinię”. I „Nie zrobiłem tego przy filiżance kawy” - „Hej, stary, próbowałem, zmarnowałem czas!”.
Ten związek z kawą nie zaczął się wczoraj
18. W budynkach mieszkalnych w Szwecji nie ma pralek. Co ciekawe, nie tylko Szwedzi, ale także Rosjanie, którzy się tam przenieśli, traktują motywację „ekologiczną” za pewnik - mówią, że muszą oszczędzać prąd i czystą wodę. Przecież 5 pralek w piwnicy zużyje mniej prądu i wody niż 50 maszyn w każdym mieszkaniu. Liczba pralek jest określana na podstawie liczby mieszkańców, nie biorąc pod uwagę, że wszyscy pracują, a czas, jaki można przeznaczyć na pranie, jest ograniczony. Są kolejki, które pociągają za sobą konsekwencje w postaci oszustw, zepsutych relacji, itp. Zaawansowani obywatele kupują specjalny program komputerowy za dużo pieniędzy, aby zapisać się do kolejki. Bardziej zaawansowani obywatele albo sami włamują się do tego programu, albo wynajmują do tego celu geniusza z Bangladeszu, którego nie osiągnięto, na szczęście w Szwecji jest ich wystarczająco dużo. W ten sposób pranie zamienia budynek mieszkalny XXI wieku w „Woronię Słobodkę”.
19. O stosunku Szwedów do alkoholu mówi jeden fakt: w kraju obowiązywało obecnie zniesione suche prawo. O dziwo, nie doprowadziło to do szwedzkiej wersji Cosa Nostra ani do masowej produkcji domowych destylatów. Nie wolno pić - odpoczniemy za granicą. Dozwolone - i tak pojedziemy za granicę, bo jeśli pijesz po cenach krajowych, głód wyprzedzi marskość wątroby. Jeśli jednak nie uda ci się zatrzymać w hotelu obok grupy szwedzkich turystów, bądź przygotowany - w dzień będziesz spać, a nocą walczyć z nieudolnymi Wikingami.
20. Coroczne wydarzenie na skalę planetarną dla Szwedów - Konkurs Piosenki Eurowizji. Począwszy od pierwszej selekcji Szwedzi bacznie śledzą wszystkie perypetie zawodów, a potem kibicują reprezentantowi Szwecji tak samo, jak kibicują szwedzkiej drużynie piłkarskiej, tylko z rodzinami. Piwo, chipsy, cukierki, wykręcanie rąk, sfrustrowane lub radosne krzyki i inne pułapki. Wszystko jest szeroko transmitowane przez centralne i lokalne kanały telewizyjne, a podczas transmisji prawie nikogo nie ma na ulicach. Szwedzcy uczestnicy najwyraźniej odczuwają to zainteresowanie - 6 razy wygrali Eurowizję. Więcej zwycięstw mają tylko Irlandczycy, którzy wygrali 7 razy.
21. W 2015 r. W Szwecji zaczęto padać na chipy. Chociaż ta procedura jest dobrowolna. Sondę podobną do kawałka cienkiego drutu wprowadza się pod skórę klienta za pomocą strzykawki. Ten czujnik rejestruje dane z kart plastikowych, przepustek, dokumentów podróży itp. Wyłącznie dla wygody chipa. Próbny balon na odpryski to propozycja największych szwedzkich banków, zgłoszona w 2013 roku, aby odmówić gotówki. Zdaniem bankierów Szwedzi za dużo oszukują podatkami, pogrążają się w szarej strefie i zbyt często rabują banki (w 2012 roku, zanim pojawiła się rewolucyjna propozycja, było 5 prób rabunku banków). Za wszystko odpowiada gotówka.
22. Frytki są obowiązkowe dla wszystkich szwedzkich psów domowych. Ich treść reguluje specjalne prawo, zgodnie z którym za niewłaściwe obchodzenie się z psem grozi do dwóch lat więzienia. Psy są odwiedzane przez specjalnych inspektorów, którzy mają prawo wybrać zwierzę i przenieść je do schroniska. Pies należy chodzić co 6 godzin, karmić zgodnie z harmonogramem i zapewnić możliwość komunikacji z innymi psami. To samo dotyczy kotów i innych zwierząt domowych.Dzikie zwierzęta z frytkami jeszcze nie dotarły, więc lisy, wilki i dziki rozmnażają się zupełnie bez przeszkód. Nikt nie jest zaskoczony widokiem dzików spacerujących po parku. Tylko wtedy, gdy pojawi się duży agresywny okaz, można go zastrzelić. Kiedy 40 żmij znalazło gniazdo w jednym z domów podczas remontu, w Szwecji wybuchła ogólnokrajowa histeria w obronie biednych gadów. Wokół domu przez całą dobę była pikieta wolontariuszy, którzy chcieli zapobiec zabijaniu węży. W rezultacie węże zostały wypędzone rurami do najbliższego lasu.
23. Zdecydowana większość szwedzkich domów jest urządzona w stylu minimalistycznym. Minimum wszystkiego: meble, ściany (domy często dekorowane są jak pracownie, bez ścianek działowych), kwiaty (najczęściej ściany są po prostu pomalowane na biało), nawet kilka lamp - Szwedzi uwielbiają świece i palą je codziennie. W oknach nie ma zasłon. Przecież może nie być nawet korytarza - frontowe drzwi prowadzą bezpośrednio do salonu. Kiedy po raz pierwszy wchodzisz do szwedzkiego domu, możesz pomyśleć, że właściciele właśnie się przeprowadzili i czekają na dostawę innych rzeczy.
Wkrótce dostarczymy szafy i zasłony ...
24. Szwedzcy studenci rzadko uczą się nawet pięć dni w tygodniu. Zwykle pozostaje jeden dzień na zarobienie pieniędzy na rzecz klasy. Dzieciaki myją samochody, kosi trawniki, sprząta, opiekują się dziećmi itp. Zwykle taki dzień wyznacza się na piątek, aw poniedziałek trzeba przynieść określoną kwotę (zwykle 100 koron, około 10 dolarów) do biura. Mali Szwedzi podróżują z tymi pieniędzmi po całej Europie podczas wakacji. Co więcej, nie musisz pracować - możesz odebrać rodzicom tę setkę i uzyskać dodatkowy dzień wolny. Oprócz „Labour Friday” często organizują dzień sportowy, a rodzice tu nie pomogą - wszyscy chodzą na siłownię, na stadion, na basen czy na lodowisko. Studentom z internetem jest jeszcze łatwiej - mogą pojawić się na uczelni raz w miesiącu.
25. W Szwecji karetka działa świetnie, a reszta państwowej medycyny jest obrzydliwa. Resuscytatorzy przychodzą na wezwanie w ciągu kilku minut w dobrze wyposażonej maszynie i natychmiast zabierają się do pracy. Lekarz na recepcji może zbadać, wysłuchać, wysłuchać pacjenta i na niebieskie oko powiedzieć: „Nie wiem, co się z tobą dzieje. Wróć za kilka dni ”. Ale niezwłocznie wypisują zwolnienia lekarskie, co jest bardzo cenione przez urzędników państwowych.