Meteoryt Tunguska słusznie uważany jest za największą naukową tajemnicę XX wieku. Liczba opcji dotyczących jego natury przekroczyła sto, ale żadna nie została uznana za jedyną poprawną i ostateczną. Pomimo znacznej liczby naocznych świadków i licznych wypraw, miejsca upadku nie odnaleziono, a także materialnych dowodów na to zjawisko, wszystkie przedstawione wersje opierają się na pośrednich faktach i konsekwencjach.
Jak spadł meteoryt Tunguska
Pod koniec czerwca 1908 roku mieszkańcy Europy i Rosji byli świadkami wyjątkowych zjawisk atmosferycznych: od słonecznych aureoli po nienormalnie białe noce. Rankiem trzydziestego dnia świetliste ciało, przypuszczalnie kuliste lub cylindryczne, przeleciało z dużą prędkością nad centralnym pasem Syberii. Zdaniem obserwatorów był biały, żółty lub czerwony, towarzyszyły mu grzmoty i wybuchy podczas ruchu i nie pozostawiał śladów w atmosferze.
O godzinie 7:14 czasu lokalnego eksplodowało hipotetyczne ciało meteorytu Tunguska. Potężna fala uderzeniowa powaliła drzewa w tajdze na powierzchni do 2,2 tys. Hektarów. Dźwięki eksplozji zarejestrowano 800 km od przybliżonego epicentrum, konsekwencje sejsmologiczne (trzęsienie ziemi o sile do 5 jednostek) odnotowano na całym kontynencie euroazjatyckim.
Tego samego dnia naukowcy wyznaczyli początek 5-godzinnej burzy magnetycznej. Zjawiska atmosferyczne, podobnie jak poprzednie, były wyraźnie obserwowane przez 2 dni i występowały okresowo w ciągu 1 miesiąca.
Zbieranie informacji o zjawisku, ocena faktów
Publikacje na temat wydarzenia ukazały się tego samego dnia, ale poważne badania rozpoczęły się w latach dwudziestych XX wieku. Do czasu pierwszej wyprawy minęło 12 lat od roku jesiennego, co negatywnie wpłynęło na zbieranie i analizę informacji. Ta i kolejne przedwojenne ekspedycje radzieckie nie były w stanie zlokalizować miejsca upadku obiektu, pomimo badań lotniczych przeprowadzonych w 1938 roku. Otrzymane informacje doprowadziły do wniosku:
- Nie było zdjęć upadku ani ruchu ciała.
- Do detonacji doszło w powietrzu na wysokości od 5 do 15 km, początkowe oszacowanie mocy to 40-50 megaton (niektórzy naukowcy szacują ją na 10-15).
- Wybuch nie był precyzyjny; skrzyni korbowej nie znaleziono w rzekomym epicentrum.
- Planowane miejsce lądowania to bagnisty obszar tajgi na rzece Podkamennaya Tunguska.
Najważniejsze hipotezy i wersje
- Pochodzenie meteorytu. Poparta przez większość naukowców hipoteza o upadku masywnego ciała niebieskiego lub roju małych obiektów lub ich przechodzeniu po stycznej. Prawdziwe potwierdzenie hipotezy: nie znaleziono krateru ani cząstek.
- Upadek komety z rdzeniem z lodu lub kosmicznego pyłu o luźnej strukturze. Wersja wyjaśnia brak śladów meteorytu Tunguska, ale zaprzecza małej wysokości wybuchu.
- Kosmiczne lub sztuczne pochodzenie obiektu. Słabym punktem tej teorii jest brak śladów promieniowania, z wyjątkiem szybko rosnących drzew.
- Detonacja antymaterii. Ciało Tunguskiej to antymateria, która przekształciła się w promieniowanie w ziemskiej atmosferze. Podobnie jak w przypadku komety, wersja nie wyjaśnia małej wysokości obserwowanego obiektu, nie ma też śladów anihilacji.
- Nieudany eksperyment Nikoli Tesli dotyczący przesyłania energii na odległość. Nowa hipoteza oparta na notatkach i wypowiedziach naukowca nie została potwierdzona.
Interesujące fakty
Główna sprzeczność wynika z analizy obszaru zwalonego lasu, miał on kształt motyla charakterystyczny dla upadku meteorytu, ale kierunku leżących drzew nie da się wytłumaczyć żadną hipotezą naukową. We wczesnych latach tajga była martwa, później rośliny wykazywały nienaturalnie wysoki wzrost, charakterystyczny dla regionów narażonych na promieniowanie: Hiroszimy i Czarnobyla. Jednak analiza zebranych minerałów nie znalazła dowodów na zapłon materii jądrowej.
W 2006 r. Na obszarze Podkamennaya Tunguska odkryto artefakty różnej wielkości - kostki kwarcowe wykonane ze sklejanych płyt o nieznanym alfabecie, prawdopodobnie osadzone przez plazmę i zawierające wewnątrz cząsteczki, które mogą mieć jedynie kosmiczne pochodzenie.
Jest wysoce zalecane, aby zobaczyć linie pustyni Nazca.
Meteoryt Tunguska nie zawsze był poważnie dyskutowany. Tak więc w 1960 roku postawiono komiczną hipotezę biologiczną - eksplozję termiczną wybuchu syberyjskiego chmury komarów o objętości 5 km3... Pięć lat później pojawił się oryginalny pomysł braci Strugackich - „Nie trzeba szukać gdzie, ale kiedy” o obcym statku z odwróconym biegiem czasu. Podobnie jak wiele innych fantastycznych wersji, było to logicznie uzasadnione lepiej niż te wysuwane przez naukowców-badaczy, jedyny zarzut jest antynaukowy.
Główny paradoks polega na tym, że pomimo mnóstwa opcji (naukowych powyżej 100) i międzynarodowych badań, tajemnica nie została ujawniona. Wszystkie wiarygodne fakty dotyczące meteorytu Tunguska obejmują jedynie datę zdarzenia i jego konsekwencje.