Najprawdopodobniej wino towarzyszy człowiekowi od momentu, gdy jeden z naszych prehistorycznych przodków zjadł jakiś zgniły owoc i po tym odczuwał krótkotrwałą euforię. Dzieląc się szczęściem ze swoimi współplemieńcami, ten nieznany bohater stał się przodkiem winiarstwa.
Sfermentowany (sfermentowany) sok winogronowy zaczęto spożywać znacznie później. Ale wciąż nie tak dużo później, aby ustalić, skąd pochodzi nazwa napoju. Mistrzostwa zdobywają zarówno Ormianie, Gruzini i Rzymianie. W języku rosyjskim słowo „wino” pochodziło najprawdopodobniej z łaciny. Oczywiste zapożyczenie w języku rosyjskim zyskało ekspansywną, na ile to możliwe, interpretację: wino zaczęto nazywać wszystkim alkoholem mocniejszym od piwa. Bohater opowieści „Złoty cielec” nazwał butelkę wódki „ćwiartką chleba wina”. A jednak pamiętajmy o tłuszczach w winie w jego klasycznej interpretacji jako napoju ze sfermentowanych winogron.
1. Życie winorośli jest nieustannym zwycięstwem. Im cieplejszy klimat, tym głębiej sięgają jego korzenie (czasami kilkadziesiąt metrów). Im głębsze korzenie, tym więcej gatunków rosną, tym bardziej zróżnicowana jest mineralizacja przyszłych owoców. Za korzystne uważa się również duże wahania temperatury i ubóstwo gleby. To też składniki dobrego wina.
2. W grobie Tutanchamona znaleźli zapieczętowane amfory z winem z napisami o czasie produkcji trunku, wytwórcy wina i ocenie jakości produktu. A za podrabianie wina w starożytnym Egipcie sprawcy utonęli w Nilu.
3. Kolekcja stowarzyszenia „Massandra” na Krymie zawiera 5 butelek wina z 1775 roku. To wino to Jerez de la Frontera i oficjalnie uznawane za najstarsze na świecie.
4. Pod koniec XIX wieku europejskie winiarstwo ucierpiało. Sadzonki zakażone filokserą winogronową, owadem zjadającym korzenie winogron, sprowadzono z Ameryki. Filoksera rozprzestrzeniła się po całej Europie, aż po Krym, i spowodowała kolosalne szkody wśród winiarzy, z których wielu przeniosło się nawet do Afryki. Z filokserą można było poradzić sobie tylko przez skrzyżowanie europejskich odmian winogron z amerykańskimi, które były odporne na tego owada. Nie udało się jednak odnieść całkowitego zwycięstwa - plantatorzy winorośli nadal albo hodują hybrydy, albo używają herbicydów.
5. Wino białe ma silne działanie antybakteryjne, którego mechanizm jest wciąż nieznany. Nie da się wytłumaczyć tej właściwości zawartością alkoholu w winie - jego stężenie jest zbyt niskie. Najprawdopodobniej chodzi o obecność garbników lub barwników w białym winie.
6. Osad w zabytkowym porcie nie oznacza, że zostałeś obity śmieciami. W dobrym porcie musi pojawić się w czwartym roku dojrzewania. Najważniejsze, żeby nie wylewać tego wina z butelki. Należy go przelać do karafki (procedura nazywa się „dekantacją”), a dopiero potem wlać do szklanek. W innych winach osad pojawia się później i wskazuje również na jakość produktu.
7. Bardzo niewiele win poprawia się z wiekiem. Generalnie wina gotowe do spożycia nie poprawiają się wraz z dojrzewaniem.
8. Powody, dla których objętość standardowej butelki wina wynosi dokładnie 0,75 litra, nie zostały dokładnie określone. Jedna z najpopularniejszych wersji mówi, że przy eksporcie wina z Anglii do Francji najpierw używano beczek o pojemności 900 litrów. Po przejściu na butelki okazało się, że 100 pudełek po 12 butelek. Według drugiej wersji francuskie „Bordeaux” i hiszpańskie „Rioja” rozlewano do beczek o pojemności 225 litrów. To dokładnie 300 butelek po 0,75 każda.
9. Doskonałym powodem, dla którego warto pokazać się jako koneser, jest prawidłowe użycie słów „bukiet” i „aromat”. Mówiąc najprościej, „aromat” to zapach winogron i młodych win, w produktach bardziej poważnych i dojrzałych nazywany jest „bukietem”.
10. Powszechnie wiadomo, że regularne spożywanie czerwonego wina zmniejsza ryzyko chorób serca. Już w XXI wieku stwierdzono, że wina czerwone zawierają resweratol - substancję wydzielaną przez rośliny w celu zwalczania grzybów i innych pasożytów. Badania na zwierzętach wykazały, że resweratol obniża poziom cukru we krwi, wzmacnia serce i ogólnie przedłuża życie. Nie badano jeszcze wpływu resweratolu na ludzi.
11. Mieszkańcy Kaukazu, Hiszpanii, Włoch i Francji tradycyjnie spożywają żywność zawierającą nadmierne ilości cholesterolu. Ponadto prawie nie cierpią na choroby układu sercowo-naczyniowego wywołane cholesterolem. Powodem jest to, że czerwone wino całkowicie usuwa cholesterol z organizmu.
12. Ze względu na zły klimat produkcja wina na świecie w 2017 r. Spadła o 8% i wyniosła 250 mln hektolitrów (100 litrów na 1 hektolitr). To najniższy wynik od 1957 roku. Przez rok wypiliśmy na całym świecie 242 hektolitry. Liderami w produkcji są Włochy, Francja, Hiszpania i Stany Zjednoczone.
13. W Rosji również znacznie spadła produkcja wina. Ostatni raz rosyjscy winiarze wyprodukowali mniej niż 3,2 hektolitra w 2007 roku. Za recesję odpowiadają również złe warunki pogodowe.
14. Jedna standardowa (0,75 litra) butelka wina to średnio około 1,2 kg winogron.
15. Każde próbowane wino ma „nos” (zapach), „krążek” (górna płaszczyzna napoju w kieliszku), „łzy” lub „nóżki” (krople spływające po ściankach kieliszka wolniej niż większość napoju) i „grzywka” (zewnętrzna krawędź płyty). Mówi się, że nawet analizując te składniki, degustator może wiele powiedzieć o winie, nie próbując tego.
16. Plantacje winogron w Australii pojawiły się dopiero w połowie XIX wieku, ale biznes szedł tak dobrze, że obecnie plantatorzy z plantacjami o powierzchni 40 hektarów lub mniej są prawnie uważani za małych przedsiębiorców.
17. Wino szampańskie nosi nazwę francuskiej prowincji Szampanii, w której jest produkowane. Ale nazwa portu nie pochodzi od kraju pochodzenia. W przeciwieństwie do tego Portugalia powstała wokół miasta Portus Gale (dzisiejsze Porto), które miało górę z dużymi jaskiniami do przechowywania wina. Góra ta nazywana była „Porto”. A prawdziwe wino zostało ochrzczone przez angielskiego kupca, który zdał sobie sprawę, że wzmocnione wino można sprowadzić do ojczyzny łatwiej niż dobre wina francuskie.
18. Żeglarze Krzysztofa Kolumba, którzy tęsknili za winem, ujrzeli Morze Sargassowe i wykrzyknęli radośnie: „Sarga! Sarga! ”. Dlatego w Hiszpanii nazwali napój dla biednych - lekko sfermentowany sok winogronowy. Miał ten sam zielono-szary kolor i bulgotał tak samo jak woda leżąca przed marynarzami. Później okazało się, że to wcale nie jest morze, a pływające w nim glony nie mają nic wspólnego z winogronami, ale nazwa pozostała.
19. Angielskim marynarzom wręczano podczas rejsu wino, które było częścią diety. Jednak dieta ta była raczej skromna: na polecenie Admiralicji żeglarzowi podawano 1 pintę (około 0,6 litra) wina rozcieńczonego w stosunku 1: 7 na tydzień. Oznacza to, że wino zostało banalnie wlane do wody, aby chronić je przed uszkodzeniem. Nie było to jakieś szczególne okrucieństwo Brytyjczyków - mniej więcej to samo „traktowane” wino marynarzom we wszystkich flotach. Statki potrzebowały zdrowych załóg. Sam Sir Francis Drake zmarł na banalną czerwonkę spowodowaną zjełczałą wodą.
20. Dieta sowieckich marynarzy podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej bez wątpienia obejmowała 250 gramów czerwonego wina dziennie. Ta część była konieczna ze względu na to, że okręty podwodne tamtych czasów były bardzo ciasne, a marynarze nie mieli gdzie się ruszać. Utrudniało to pracę przewodu pokarmowego. Aby znormalizować tę pracę, marynarze otrzymali wino. O istnieniu takiej normy świadczą wspomnienia, w których weterani innego narzekają, że zamiast wina podawano im alkohol lub dostawano „kwaśne wytrawne” zamiast czerwonego.