Rów Mariana (lub Rów Mariana) to najgłębsze miejsce na powierzchni ziemi. Znajduje się na zachodnim krańcu Oceanu Spokojnego, 200 kilometrów na wschód od Archipelagu Mariana.
Paradoksalnie, ludzkość wie znacznie więcej o tajemnicach kosmosu czy górskich szczytów niż o głębinach oceanu. Jednym z najbardziej tajemniczych i niezbadanych miejsc na naszej planecie jest Rów Mariana. Więc co o nim wiemy?
Mariana Trench - dno świata
W 1875 roku załoga brytyjskiej korwety Challenger odkryła miejsce na Oceanie Spokojnym, gdzie nie było dna. Kilometr po kilometrze lina paru wypadła za burtę, ale dna nie było! I dopiero na głębokości 8184 metrów opadanie liny ustało. W ten sposób otwarto najgłębsze podwodne pęknięcie na Ziemi. Na cześć pobliskich wysp został nazwany Ropem Mariany. Określono jego kształt (w postaci półksiężyca) oraz położenie najgłębszego miejsca, zwanego „Otchłanią Challengera”. Znajduje się 340 km na południe od wyspy Guam i ma współrzędne 11 ° 22 ′ s. szer., 142 ° 35 ′ długości geograficznej wschodniej itp.
Od tego czasu ta głębinowa depresja została nazwana „czwartym biegunem”, „łonem Gai”, „dnem świata”. Oceanografowie od dawna próbują ustalić jego prawdziwą głębię. Badania na przestrzeni lat nadały różne znaczenia. Faktem jest, że na tak kolosalnej głębokości gęstość wody wzrasta, gdy zbliża się do dna, dlatego zmieniają się również właściwości dźwięku z echosondy. Używając razem z echosondami barometrów i termometrów na różnych poziomach, w 2011 roku wartość głębokości w „Otchłani Challengera” została ustalona na 10994 ± 40 metrów. To jest wysokość Mount Everest plus kolejne dwa kilometry od góry.
Ciśnienie na dnie podwodnej szczeliny wynosi prawie 1100 atmosfer, czyli 108,6 MPa. Większość pojazdów głębinowych jest zaprojektowana na maksymalną głębokość 6-7 tysięcy metrów. W czasie, który minął od odkrycia najgłębszego kanionu, udało się tylko czterokrotnie dotrzeć do jego dna.
W 1960 roku głębinowy batyskaf Trieste po raz pierwszy na świecie zszedł na samo dno rowu Mariana w Challenger Abyss z dwoma pasażerami na pokładzie: porucznikiem marynarki wojennej USA Don Walshem i szwajcarskim oceanografem Jacquesem Picardem.
Ich obserwacje doprowadziły do ważnego wniosku o obecności życia na dnie kanionu. Odkrycie przepływu wody w górę miało również ważne znaczenie ekologiczne: na tej podstawie siły nuklearne odmówiły składowania odpadów radioaktywnych na dnie przełęczy Mariana.
W latach 90-tych japońska bezzałogowa sonda „Kaiko” zbadała rynnę, w której z dna przyniosły próbki szlamu, w którym znaleziono bakterie, robaki, krewetki, a także zdjęcia z nieznanego dotąd świata.
W 2009 roku amerykański robot Nereus podbił otchłań, podnosząc z dna próbki mułu, minerałów, próbki fauny głębinowej oraz zdjęcia mieszkańców nieznanych głębin.
W 2012 roku James Cameron, autor Titanica, Terminatora i Avatara, samotnie zanurkował w otchłań. Spędził 6 godzin na dnie, zbierając próbki gleby, minerałów, fauny, a także robiąc zdjęcia i filmując wideo 3D. Na podstawie tego materiału powstał film „Challenge to the Abyss”.
Niesamowite odkrycia
W rowie, na głębokości około 4 kilometrów, znajduje się aktywny wulkan Daikoku, wyrzucający płynną siarkę, która wrze w 187 ° C w niewielkim zagłębieniu. Jedyne jezioro ciekłej siarki zostało odkryte tylko na księżycu Jowisza - Io.
W odległości 2 kilometrów od powierzchni wirują „czarni palacze” - źródła wód geotermalnych z siarkowodorem i innymi substancjami, które w kontakcie z zimną wodą zamieniają się w czarne siarczki. Ruch wody siarczkowej przypomina pióropusz czarnego dymu. Temperatura wody w miejscu wypływu sięga 450 ° C. Otaczające morze nie wrzenia tylko ze względu na gęstość wody (150 razy większą niż na powierzchni).
Na północy kanionu znajdują się „białe palacze” - gejzery, które wyrzucają ciekły dwutlenek węgla w temperaturze 70-80 ° C. Naukowcy sugerują, że to właśnie w takich geotermalnych „kotłach” należy szukać źródeł życia na Ziemi. Gorące źródła „ogrzewają” lodowate wody, podtrzymując życie w otchłani - temperatura na dnie Rowu Mariańskiego waha się w granicach 1-3 ° C.
Życie poza życiem
Wydawać by się mogło, że w atmosferze całkowitej ciemności, ciszy, lodowatego zimna i nieznośnego ciśnienia życie w depresji jest po prostu nie do pomyślenia. Ale badania nad depresją dowodzą czegoś przeciwnego: prawie 11 kilometrów pod wodą żyją istoty żywe!
Dno otworu pokryte jest grubą warstwą śluzu z organicznych osadów, które od setek tysięcy lat schodzą z górnych warstw oceanu. Śluz jest doskonałą pożywką dla bakterii barrofilnych, które stanowią podstawę pożywienia pierwotniaków i organizmów wielokomórkowych. Bakterie z kolei stają się pokarmem dla bardziej złożonych organizmów.
Ekosystem podwodnego kanionu jest naprawdę wyjątkowy. Istoty żywe zdołały przystosować się do agresywnego, destrukcyjnego środowiska w normalnych warunkach, pod wysokim ciśnieniem, przy braku światła, niewielkiej ilości tlenu i wysokim stężeniu substancji toksycznych. Życie w tak nieznośnych warunkach nadało wielu mieszkańcom otchłani przerażający i nieatrakcyjny wygląd.
Ryby głębinowe mają niesamowity pysk z ostrymi długimi zębami. Wysokie ciśnienie sprawiło, że ich ciała były małe (od 2 do 30 cm). Jednak zdarzają się też duże okazy, takie jak ameba-ksenofiofor, osiągające 10 cm średnicy. Żarłacz falisty i goblin, żyjący na głębokości 2000 metrów, osiąga zazwyczaj 5-6 metrów długości.
Przedstawiciele różnych typów organizmów żywych żyją na różnych głębokościach. Im głębiej mieszkańcy otchłani, tym lepiej rozwinięte są ich narządy wzrokowe, które pozwalają uchwycić najmniejsze odbicie światła na ciele ofiary w całkowitej ciemności. Niektóre osoby same są w stanie wytwarzać światło kierunkowe. Inne stworzenia są całkowicie pozbawione narządów wzroku, zastępowane są przez narządy dotyku i radaru. Wraz ze wzrostem głębokości podwodni mieszkańcy coraz bardziej tracą kolor, ciała wielu z nich są prawie przezroczyste.
Na stokach, na których żyją „czarni palacze”, żyją mięczaki, które nauczyły się neutralizować śmiertelne dla nich siarczki i siarkowodór. I, co wciąż pozostaje tajemnicą dla naukowców, w warunkach ogromnego ciśnienia na dnie w cudowny sposób udaje im się zachować nietkniętą mineralną powłokę. Inni mieszkańcy Rowu Mariańskiego wykazują podobne zdolności. Badanie próbek zwierząt wykazało wielokrotne przekroczenie poziomu promieniowania i substancji toksycznych.
Niestety, stworzenia głębinowe giną z powodu zmian ciśnienia przy każdej próbie wyniesienia ich na powierzchnię. Tylko dzięki nowoczesnym pojazdom głębinowym możliwe stało się badanie mieszkańców depresji w ich naturalnym środowisku. Przedstawiciele fauny nieznani nauce zostali już zidentyfikowani.
Sekrety i tajemnice „łona Gai”
Tajemnicza otchłań, jak każde nieznane zjawisko, owija się masą tajemnic i tajemnic. Co ona ukrywa w swojej głębi? Japońscy naukowcy twierdzili, że podczas karmienia rekinów goblinów widzieli rekina długiego na 25 metrów pożerającego gobliny. Potworem tej wielkości mógł być tylko rekin megalodon, który wyginął prawie 2 miliony lat temu! Potwierdzają to znaleziska zębów megalodona w okolicach Rowu Mariańskiego, których wiek sięga zaledwie 11 tys. Lat. Można przypuszczać, że okazy tych potworów nadal zachowały się w głębi dziury.
Istnieje wiele opowieści o ciałach gigantycznych potworów wyrzuconych na brzeg. Podczas schodzenia w otchłań niemieckiej łodzi podwodnej „Highfish”, nurkowanie zatrzymało się 7 km od powierzchni. Aby zrozumieć przyczynę, pasażerowie kapsuły zapalili światła i byli przerażeni: ich batyskaf, niczym orzech, próbował gryźć jakąś prehistoryczną jaszczurkę! Tylko impuls prądu elektrycznego przez zewnętrzną skórę był w stanie odstraszyć potwora.
Innym razem, gdy zanurzono amerykański okręt podwodny, spod wody zaczęło słychać zgrzytanie metalu. Zejście zostało zatrzymane. Po zbadaniu podniesionego wyposażenia okazało się, że metalowy kabel ze stopu tytanu był do połowy przepiłowany (lub przegryziony), a belki pojazdu podwodnego były wygięte.
W 2012 roku kamera wideo bezzałogowego statku powietrznego „Tytan” z głębokości 10 kilometrów transmitowała obraz obiektów wykonanych z metalu, przypuszczalnie UFO. Wkrótce połączenie z urządzeniem zostało przerwane.
Radzimy przeczytać o Zatoce Halong.
Niestety nie ma udokumentowanych dowodów na te interesujące fakty, wszystkie opierają się wyłącznie na relacjach naocznych świadków. Każda historia ma swoich fanów i sceptyków, własne argumenty za i przeciw.
Przed ryzykownym zanurkowaniem do rowu James Cameron powiedział, że chciałby na własne oczy zobaczyć przynajmniej część tajemnic Rówu Mariany, o którym krąży tyle plotek i legend. Ale nie widział niczego, co wykraczałoby poza granice poznawalności.
Więc co o niej wiemy?
Aby zrozumieć, w jaki sposób powstała Podwodna Szczelina Mariana, należy pamiętać, że takie szczeliny (koryta) zwykle powstają wzdłuż krawędzi oceanów pod wpływem poruszających się płyt litosferycznych. Płyty oceaniczne, podobnie jak starsze i cięższe, „pełzają” pod kontynentalnymi, tworząc głębokie zapadnięcia w stawach. Najgłębsze jest skrzyżowanie płyt tektonicznych Pacyfiku i Filipin w pobliżu Wysp Mariany (Rów Mariana). Płyta Pacyfiku porusza się z prędkością 3-4 centymetrów na rok, co powoduje zwiększoną aktywność wulkaniczną wzdłuż obu jej krawędzi.
Wzdłuż całej długości tego najgłębszego wgłębienia odkryto cztery tzw. Mosty - poprzeczne pasma górskie. Grzbiety powstały prawdopodobnie z powodu ruchu litosfery i aktywności wulkanicznej.
Rowek ma kształt litery V w poprzek, rozszerzając się silnie w górę i zwężając się w dół. Średnia szerokość kanionu w górnej części to 69 kilometrów, w najszerszej - do 80 kilometrów. Średnia szerokość dna między ścianami wynosi 5 kilometrów. Nachylenie ścian jest prawie pionowe i wynosi tylko 7-8 °. Zagłębienie rozciąga się z północy na południe przez 2500 kilometrów. Wykop ma średnią głębokość około 10 000 metrów.
Do tej pory tylko trzy osoby odwiedziły samo dno Rowu Mariańskiego. W 2018 roku planowane jest kolejne nurkowanie załogowe na „dnie świata” w jego najgłębszym odcinku. Tym razem słynny rosyjski podróżnik Fiodor Konyukhov i polarnik Artur Czilingarow spróbują pokonać depresję i dowiedzieć się, co kryje ona w głębi. Obecnie trwa produkcja batyskafu głębinowego i przygotowywany jest program badawczy.