Już w starożytności ludzie rozumieli znaczenie krwi dla życia ludzkiego, nawet jeśli nie wiedzieli, jakie funkcje spełnia. Od niepamiętnych czasów krew była święta we wszystkich głównych wierzeniach i religiach oraz praktycznie we wszystkich społecznościach ludzkich.
Płynna tkanka łączna ludzkiego ciała - tak lekarze klasyfikują krew - i jej funkcje były zbyt złożone dla nauki od tysięcy lat. Dość powiedzieć, że nawet w średniowieczu naukowcy i lekarze w teoriach na temat krwi nie odbiegali od starożytnych greckich i rzymskich postulatów o jednostronnym przepływie krwi z serca do kończyn. Przed sensacyjnym eksperymentem Williama Harveya, który wyliczył, że jeśli zastosuje się tę teorię, organizm powinien produkować 250 litrów krwi dziennie, wszyscy byli przekonani, że krew wyparowuje przez palce i jest nieustannie syntetyzowana w wątrobie.
Jednak nie można też powiedzieć, że współczesna nauka wie wszystko o krwi. Jeśli wraz z rozwojem medycyny stało się możliwe tworzenie sztucznych narządów o różnym stopniu powodzenia, to z krwią takie pytanie nie jest nawet widoczne na horyzoncie. Choć skład krwi nie jest tak skomplikowany z punktu widzenia chemii, to stworzenie jej sztucznego analogu wydaje się być kwestią bardzo odległej przyszłości. Im więcej dowiadujemy się o krwi, tym wyraźniej widać, że ten płyn jest bardzo trudny.
1. Pod względem gęstości krew jest bardzo zbliżona do wody. Gęstość krwi waha się od 1,029 u kobiet i 1,062 u mężczyzn. Lepkość krwi jest około 5 razy większa niż wody. Na tę właściwość wpływa zarówno lepkość osocza (około 2 razy większa od lepkości wody), jak i obecność we krwi unikalnego białka - fibrynogenu. Wzrost lepkości krwi jest skrajnie niekorzystnym objawem i może wskazywać na chorobę wieńcową lub udar.
2. Z powodu ciągłej pracy serca może się wydawać, że cała krew w organizmie człowieka (od 4,5 do 6 litrów) jest w ciągłym ruchu. To jest bardzo dalekie od prawdy. Tylko około jednej piątej całej krwi przemieszcza się w sposób ciągły - objętość znajdująca się w naczyniach płuc i innych narządów, w tym mózgu. Reszta krwi znajduje się w nerkach i mięśniach (po 25%), 15% w naczyniach jelitowych, 10% w wątrobie i 4-5% bezpośrednio w sercu i porusza się w innym rytmie.
3. Zamiłowanie różnych uzdrowicieli do upuszczania krwi, które w literaturze światowej było tysiące razy wyśmiewane, w rzeczywistości ma wystarczająco głębokie uzasadnienie dla wiedzy dostępnej w tamtym czasie. Od czasów Hipokratesa uważano, że w organizmie człowieka znajdują się cztery płyny: śluz, czarna żółć, żółta żółć i krew. Stan organizmu zależy od równowagi tych płynów. Nadmiar krwi powoduje chorobę. Dlatego jeśli pacjent źle się poczuje, musi natychmiast krwawić, a dopiero potem przejść do głębszego badania. I w wielu przypadkach się to udało - z lekarzy mogli korzystać tylko ludzie zamożni. Ich problemy zdrowotne były często spowodowane właśnie nadmiarem wysokokalorycznego pożywienia i prawie nieruchomym trybem życia. Upuszczanie krwi pomogło otyłym wyzdrowieć. Gorzej było z niezbyt otyłymi i mobilnymi. Na przykład George Washington, który cierpiał tylko na ból gardła, został zabity przez obfite upuszczanie krwi.
4. Do 1628 roku układ krążenia człowieka wydawał się prosty i zrozumiały. Krew jest syntetyzowana w wątrobie i transportowana żyłami do narządów wewnętrznych i kończyn, skąd odparowuje. Nawet odkrycie zastawek żylnych nie wstrząsnęło tym układem - obecność zastawek tłumaczono potrzebą spowolnienia przepływu krwi. Anglik William Harvey jako pierwszy udowodnił, że krew w ludzkim ciele porusza się po kole utworzonym przez żyły i tętnice. Jednak Harvey nie potrafił wyjaśnić, w jaki sposób krew dostaje się z tętnic do żył.
5. Na pierwszym spotkaniu Sherlocka Holmesa i doktora Watsona w opowiadaniu Arthura Conan-Doyle'a „Studiuj w szkarłatnych tonach”, detektyw z dumą oznajmia swojemu nowemu znajomemu, że odkrył odczynnik, który pozwala dokładnie określić obecność hemoglobiny, a tym samym krwi, nawet w najmniejszej plamka. Nie jest tajemnicą, że w XIX wieku wielu pisarzy pełniło rolę popularyzatorów osiągnięć nauki, przybliżając czytelnikom nowe odkrycia. Jednak nie dotyczy to przypadku Conana Doyle'a i Sherlocka Holmesa. A Study in Scarlet Tones zostało opublikowane w 1887 roku, a akcja toczy się w 1881 roku. Pierwsze badanie, które opisywało metodę oznaczania obecności krwi, zostało opublikowane dopiero w 1893 roku, a nawet w Austro-Węgrzech. Conan Doyle wyprzedził odkrycie naukowe o co najmniej 6 lat.
6. Saddam Hussein, jako władca Iraku, przez dwa lata oddawał krew, aby sporządzić odręczną kopię Koranu. Kopia została pomyślnie wykonana i przechowywana w piwnicy specjalnie wybudowanego meczetu. Po obaleniu i egzekucji Saddama okazało się, że nierozwiązywalny problem stanęły przed nowymi władzami irackimi. W islamie krew jest uważana za nieczystą, a pisanie nią Koranu jest haram, grzechem. Ale to także haram, aby zniszczyć Koran. Decyzja, co zrobić z Krwawym Koranem, została odłożona na lepsze czasy.
7. Osobisty lekarz króla Francji Ludwika XIV Jean-Baptiste Denis był bardzo zainteresowany możliwością uzupełnienia objętości krwi w organizmie człowieka. W 1667 roku dociekliwy lekarz nalał nastolatkowi około 350 ml krwi owczej. Młody organizm poradził sobie z reakcją alergiczną i zainspirowany Denis dokonał drugiej transfuzji. Tym razem przetoczył owczą krew robotnikowi, który został ranny podczas pracy w pałacu. I ten pracownik przeżył. Wtedy Denis postanowił zarobić dodatkowe pieniądze od bogatych pacjentów i przeszedł na pozornie szlachetną krew cieląt. Niestety, baron Gustave Bonde zmarł po drugiej transfuzji, a Antoine Maurois po trzeciej. Trzeba uczciwie wspomnieć, że ten ostatni nie przeżyłby nawet po transfuzji krwi w nowoczesnej klinice - przez ponad rok jego żona celowo zatruwała arszenikiem swojego szalonego męża. Przebiegła żona próbowała winić Denisa za śmierć męża. Lekarzowi udało się usprawiedliwić, ale rezonans był zbyt duży. We Francji zakazano transfuzji krwi. Zakaz zniesiono dopiero po 235 latach.
8. Nagrodę Nobla za odkrycie ludzkich grup krwi odebrał w 1930 roku Karl Landsteiner. Odkrycia, które mogło uratować najwięcej istnień w historii ludzkości, dokonał na początku wieku i przy minimalnej ilości materiałów badawczych. Austriak pobrał krew tylko od 5 osób, w tym od siebie. To wystarczyło, aby otworzyć trzy grupy krwi. Landsteiner nigdy nie trafił do czwartej grupy, chociaż rozszerzył bazę badawczą do 20 osób. Nie chodzi o jego nieostrożność. Praca naukowca była traktowana jako nauka dla samej nauki - nikt nie mógł wtedy dostrzec perspektyw odkrycia. A Landsteiner pochodził z biednej rodziny i był bardzo zależny od władz, które rozdzielały stanowiska i pensje. Dlatego nie nalegał zbytnio na znaczenie swojego odkrycia. Na szczęście nagroda wciąż znalazła swojego bohatera.
9. Fakt, że istnieją cztery grupy krwi, był pierwszym, który ustalił Czech Jan Jansky. Lekarze nadal stosują jego klasyfikację - grupy I, II, III i IV. Ale Yansky interesował się krwią tylko z punktu widzenia choroby psychicznej - był głównym psychiatrą. W przypadku krwi Yansky zachowywał się jak wąski specjalista z aforyzmu Kozmy Prutkowa. Nie znajdując związku między grupami krwi a zaburzeniami psychicznymi, sumiennie sformalizował swój negatywny wynik w postaci krótkiej pracy i zapomniał o tym. Dopiero w 1930 r. Spadkobiercom Jansky'ego udało się potwierdzić jego pierwszeństwo w odkryciu grup krwi, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych.
10. Unikalną metodę rozpoznawania krwi opracował na początku XIX wieku francuski naukowiec Jean-Pierre Barruel. Przez przypadkowe wrzucenie skrzepu krwi bydlęcej do kwasu siarkowego usłyszał zapach wołowiny. Badając ludzką krew w ten sam sposób, Barruel usłyszał zapach męskiego potu. Stopniowo doszedł do wniosku, że krew różnych ludzi pachnie inaczej po potraktowaniu kwasem siarkowym. Barruel był poważnym, szanowanym naukowcem. Często był zaangażowany w spory sądowe jako ekspert, a potem pojawiła się prawie nowa specjalność - osoba dosłownie miała nosa do dowodów! Pierwszą ofiarą nowej metody był rzeźnik Pierre-Augustin Bellan, który został oskarżony o śmierć swojej młodej żony. Głównym dowodem przeciwko niemu była krew na jego ubraniu. Bellan powiedział, że krew należała do świni i ubrał się w pracy. Barruel spryskał swoje ubranie kwasem, pociągnął nosem i głośno oświadczył, że krew należy do kobiety. Bellan podszedł do szafotu, a Barruel przez kilka lat demonstrował w sądach zdolność wykrywania krwi za pomocą zapachu. Dokładna liczba osób niesłusznie skazanych „metodą Barruela” pozostaje nieznana.
11. Hemofilia - choroba związana z zaburzeniami krzepnięcia krwi, na którą chorują tylko mężczyźni, zapadając na tę chorobę od matek-nosicieli - nie jest najczęstszą chorobą genetyczną. Pod względem częstości zachorowań na 10 000 noworodków plasuje się na końcu pierwszej dziesiątki. Rodziny królewskie Wielkiej Brytanii i Rosji zasłynęły z tej choroby krwi. Nosicielką genu hemofilii była królowa Wiktoria, która rządziła Wielką Brytanią przez 63 lata. Hemofilia w rodzinie zaczęła się od niej, zanim te przypadki nie zostały odnotowane. Dzięki córce Alisie i wnuczce Alicji, lepiej znanej w Rosji jako cesarzowa Aleksandra Fiodorowna, hemofilia przeszła na następcę tronu rosyjskiego Carewicza Aleksieja. Choroba chłopca ujawniła się już we wczesnym dzieciństwie. Odcisnęła poważne piętno nie tylko na życiu rodzinnym, ale także na szeregu decyzji cesarza Mikołaja II na skalę państwową. Z chorobą spadkobiercy wiąże się podejście do rodziny Grigorija Rasputina, która zwróciła najwyższe kręgi Imperium Rosyjskiego przeciwko Mikołajowi.
12. W 1950 roku 14-letni Australijczyk James Harrison przeszedł poważną operację. Podczas rekonwalescencji otrzymał 13 litrów oddanej krwi. Po trzech miesiącach na krawędzi życia i śmierci James obiecał sobie, że po osiągnięciu wieku 18 lat - legalnego wieku dawstwa w Australii - będzie oddawał krew tak często, jak to możliwe. Okazało się, że krew Harrisona zawiera unikalny antygen, który zapobiega konfliktowi między Rh-ujemną krwią matki a Rh dodatnią krwią poczętego dziecka. Harrison oddawał krew co trzy tygodnie przez dziesięciolecia. Surowica pochodząca z jego krwi uratowała życie milionów dzieci. Kiedy ostatni raz oddawał krew w wieku 81 lat, pielęgniarki przywiązały mu balony z numerami „1”, „1”, „7”, „3” do jego kanapy - Harrison ofiarował 1773 razy.
13. Węgierska hrabina Elizabeth Bathory (1560-1614) przeszła do historii jako Krwawa Hrabina, która zabijała dziewice i kąpała się w ich krwi. Wpisała się do Księgi Rekordów Guinnessa jako seryjny morderca z największą liczbą ofiar. Oficjalnie 80 morderstw młodych dziewcząt uważa się za udowodnione, chociaż w księdze akt trafiło 650 - podobno tyle nazwisk znajdowało się w specjalnym rejestrze prowadzonym przez hrabinę. Na procesie, w którym hrabina i jej słudzy uznano winnymi tortur i morderstw, nie było mowy o krwawych kąpielach - Batory został oskarżony jedynie o tortury i morderstwo. Kąpiele krwi pojawiły się w historii Krwawej Hrabiny znacznie później, kiedy jej opowieść została fabularyzowana. Hrabina rządziła Transylwanią i tam, jak wie każdy czytelnik literatury masowej, nie da się uniknąć wampiryzmu i innych krwawych rozrywek.
14. W Japonii największą wagę przywiązują do grupy krwi danej osoby, nie tylko przy ewentualnej transfuzji. Pytanie „Jaka jest Twoja grupa krwi?” brzmi prawie na każdej rozmowie o pracę. Oczywiście kolumna „Grupa krwi” jest jedną z obowiązkowych przy rejestracji w japońskiej lokalizacji Facebooka. Książki, programy telewizyjne, strony gazet i czasopism poświęcone są wpływowi grupy krwi na człowieka. Grupa krwi to pozycja obowiązkowa w profilach wielu agencji randkowych. Wiele produktów konsumenckich - napoje, guma do żucia, sole do kąpieli, a nawet prezerwatywy - jest sprzedawanych i sprzedawanych z myślą o osobach z określoną grupą krwi. Nie jest to nowomodny trend - już w latach 30. XX wieku w armii japońskiej elitarne jednostki składały się z mężczyzn o tej samej grupie krwi. A po zwycięstwie kobiecej drużyny piłkarskiej na igrzyskach olimpijskich w Pekinie za jeden z głównych czynników sukcesu uznano zróżnicowanie obciążeń treningowych w zależności od grup krwi piłkarzy.
15. Niemiecka firma „Bayer” dwukrotnie wdała się w poważne skandale z narkotykami na krew. W 1983 r. Głośne dochodzenie ujawniło, że amerykański oddział firmy produkował leki, które sprzyjają krzepnięciu krwi (po prostu hemofilii) z krwi osób należących, jak powiedzieliby, do „grup ryzyka”. Ponadto krew od bezdomnych, narkomanów, więźniów itp. Pobierano dość celowo - wyszło taniej. Okazało się, że wraz z lekami amerykańska córka Bayera zaraziła wirusem zapalenia wątroby typu C, ale nie było tak źle. Histeria na temat HIV / AIDS dopiero się rozpoczęła na świecie, a teraz stała się niemal katastrofą. Firma została zalana roszczeniami na setki milionów dolarów i straciła znaczną część amerykańskiego rynku. Ale lekcja nie poszła w przyszłość. Już pod koniec XX wieku stało się jasne, że masowo przepisywany lek przeciwcholesterolowy Baykol, produkowany przez firmę, może prowadzić do martwicy mięśni, niewydolności nerek i śmierci. Lek został natychmiast wycofany. Bayer ponownie otrzymał wiele pozwów, ponownie zapłacił, ale tym razem firma stawiała opór, chociaż były oferty sprzedaży działu farmaceutycznego.
16. Nie jest to najbardziej reklamowany fakt - podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej krew żołnierzy, którzy już zmarli z ran, była masowo wykorzystywana w szpitalach. Tak zwana krew zwłok uratowała dziesiątki tysięcy istnień ludzkich. Tylko do Instytutu Medycyny Ratunkowej. Sklifosovsky'ego, podczas wojny codziennie przywożono 2000 litrów krwi zwłok. Wszystko zaczęło się w 1928 roku, kiedy najbardziej utalentowany lekarz i chirurg Siergiej Judin zdecydował się przetoczyć krew młodego człowieka, który przed chwilą umarł, przetoczono mu żyły. Transfuzja zakończyła się sukcesem, jednak Judin o mało nie wpadł do więzienia - nie badał przetoczonej krwi na kiłę. Wszystko się udało, a praktyka transfuzji krwi zwłok weszła w zakres chirurgii i traumatologii.
17. W Banku Krwi praktycznie nie ma krwi, jest tylko jedna, która została niedawno dostarczona do separacji. Tę krew (zawartą w grubościennych plastikowych torebkach) umieszcza się w wirówce. W warunkach ogromnych przeciążeń krew dzieli się na składniki: osocze, erytrocyty, leukocyty i płytki krwi. Następnie komponenty są oddzielane, dezynfekowane i wysyłane do przechowywania. Obecnie transfuzję pełnej krwi stosuje się tylko w przypadku katastrof na dużą skalę lub ataków terrorystycznych.
18. Ci, którzy interesują się sportem, prawdopodobnie słyszeli o strasznym dopingu zwanym erytropoetyną, w skrócie EPO. Z tego powodu setki sportowców ucierpiało i straciło nagrody, więc mogłoby się wydawać, że erytropoetyna jest produktem jakichś ściśle tajnych laboratoriów, stworzonych ze względu na złote medale i nagrody pieniężne. W rzeczywistości EPO jest naturalnym hormonem w ludzkim ciele. Jest wydzielana przez nerki w momencie, gdy zawartość tlenu we krwi spada, czyli głównie podczas wysiłku fizycznego lub braku tlenu we wdychanym powietrzu (np. Na dużych wysokościach).Po dość złożonych, ale szybkich procesach we krwi, liczba czerwonych krwinek wzrasta, jednostka objętości krwi może przenosić więcej tlenu, a organizm radzi sobie z obciążeniem. Erytropoetyna nie szkodzi organizmowi. Ponadto jest sztucznie wstrzykiwany do organizmu w wielu poważnych chorobach, od anemii po raka. okres półtrwania EPO we krwi jest krótszy niż 5 godzin, to znaczy w ciągu jednego dnia ilość hormonu będzie znikomo mała. U sportowców, których „przyłapano” na przyjmowaniu erytropoetyny już po kilku miesiącach faktycznie nie wykryto EPO, a substancje, które zdaniem antydopingowców mogły ukrywać ślady hormonu - diuretyki itp.
19. „Biała krew” to niemiecki film o oficerze, którego skafander rozerwał się podczas próby nuklearnej. W rezultacie funkcjonariusz doznał choroby popromiennej i powoli umiera (nie ma szczęśliwego zakończenia). Krew była naprawdę biała u pacjenta, który zgłosił się do szpitala w Kolonii w 2019 roku. W jego crvi było za dużo tłuszczu. Oczyszczacz krwi zatkał się, a następnie lekarze po prostu usunęli większość krwi pacjenta i zastąpili ją krwią dawcy. Wyrażenia „czarna krew” w znaczeniu „oszczerstwo, pomówienie” użył Michaił Lermontow w swoim wierszu „Na śmierć poety”: „Będziesz niepotrzebnie uciekał się do oszczerstw / To ci więcej nie pomoże. / I nie zmyjesz całej swojej czarnej krwi / sprawiedliwej krwi Poety. " „Czarna krew” to także dość znana powieść fantasy Nicka Perumova i Svyatoslava Loginova. Krew staje się zielona, jeśli dana osoba ma sulfhemoglobinemię, chorobę, w której zmienia się struktura i kolor hemoglobiny. W czasie rewolucji arystokratów nazywano „błękitną krwią”. Niebieskawe żyły prześwitywały przez ich delikatną skórę, sprawiając wrażenie, że płynie przez nie niebieska krew. Jednak kłamliwość takich pojęć została udowodniona nawet w latach Wielkiej Rewolucji Francuskiej.
20. W Europie zabijane są nie tylko zabite żyrafy na oczach dzieci. W The Amazing World of Blood, który został nakręcony przez BBC w 2015 roku, jego gospodarz Michael Mosley nie tylko podał wiele naprawdę interesujących szczegółów na temat krwi i pracy ludzkiego układu krążenia. Jeden z fragmentów filmu poświęcony był gotowaniu. Mosley jako pierwszy informuje publiczność, że dania z krwi zwierzęcej są obecne w kuchniach wielu narodów świata. Potem przygotował to, co nazwał „krwistym budyniem” z… własnej krwi. Po spróbowaniu Mosley zdecydował, że przygotowane przez niego danie jest ciekawe w smaku, ale nieco lepkie.