Wieloryby to największe zwierzęta, jakie kiedykolwiek żyły na naszej planecie. Co więcej, nie są to tylko duże zwierzęta - pod względem rozmiarów duże wieloryby przewyższają ssaki lądowe prawie o rząd wielkości - jeden wieloryb ma w przybliżeniu masę odpowiadającą 30 słoniom. Dlatego nie jest zaskakujące, że uwaga, jaką ludzie od czasów starożytnych poświęcali tym gigantycznym mieszkańcom przestrzeni wodnych. Wieloryby są wspomniane w mitach i opowieściach, w Biblii i dziesiątkach innych książek. Niektóre wieloryby stały się sławnymi aktorami filmowymi i trudno wyobrazić sobie kreskówkę o różnych zwierzętach bez wieloryba.
Nie wszystkie wieloryby są gigantyczne. Niektóre gatunki są porównywalne pod względem wielkości do ludzi. Walenie są dość zróżnicowane pod względem siedlisk, rodzajów pożywienia i zwyczajów. Ogólnie rzecz biorąc, ich wspólną cechą jest wystarczająco wysoka racjonalność. Zarówno w naturze, jak iw niewoli walenie wykazują dobre zdolności uczenia się, chociaż oczywiście powszechne przekonanie pod koniec XX wieku, że delfiny i wieloryby można niemal zrównać z człowiekiem pod względem inteligencji, jest dalekie od prawdy.
Ze względu na swój rozmiar wieloryby były pożądane przez prawie całą historię ludzkości. To niemal zmiotło ich z powierzchni Ziemi - wielorybnictwo było bardzo opłacalne, aw XX wieku stało się też prawie bezpieczne. Na szczęście ludziom udało się zatrzymać na czas. A teraz liczba wielorybów, choć powoli (wieloryby mają bardzo niską płodność), regularnie rośnie.
1. Skojarzenie, które pojawia się w naszych umysłach ze słowem „wieloryb” zwykle odnosi się do płetwal błękitny lub płetwal błękitny. Jego ogromne wydłużone ciało z dużą głową i szeroką dolną szczęką waży średnio 120 ton przy długości 25 metrów. Największe zarejestrowane wymiary to 33 metry i ponad 150 ton wagi. Serce płetwal błękitny waży tonę, a język 4 tony. Pysk 30-metrowego wieloryba zawiera 32 metry sześcienne wody. W ciągu dnia płetwal błękitny zjada 6 - 8 ton kryla - małych skorupiaków. Jednak nie jest w stanie wchłonąć dużej ilości pokarmu - średnica jego gardła to zaledwie 10 centymetrów. Kiedy dopuszczono do połowów płetwal błękitny (od lat 70. XX wieku zakazano polowań) z jednej 30-metrowej tuszy uzyskano 27-30 ton tłuszczu i 60-65 ton mięsa. Kilogram mięsa płetwala błękitnego (pomimo zakazu wydobycia) kosztuje w Japonii około 160 dolarów.
2. W północnej części Zatoki Kalifornijskiej, na Oceanie Spokojnym, występują najmniejsze przedstawiciele waleni, vakita. Ze względu na podobieństwo do innego gatunku nazywane są morświnami kalifornijskimi, a ze względu na charakterystyczne czarne kręgi wokół oczu nazywane są pandami morskimi. Vakita to bardzo tajemnicze stworzenia morskie. Ich istnienie odkryto pod koniec lat pięćdziesiątych XX wieku, kiedy na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych znaleziono kilka niezwykłych czaszek. Istnienie żywych osobników zostało potwierdzone dopiero w 1985 roku. Każdego roku w sieciach rybackich ginie kilkadziesiąt vakitów. Gatunek ten jest jednym ze 100 gatunków zwierząt najbardziej zagrożonych wyginięciem na Ziemi. Szacuje się, że w wodach Zatoki Kalifornijskiej pozostaje tylko kilkadziesiąt najmniejszych gatunków waleni. Przeciętny vakit dorasta do 1,5 metra długości i waży 50-60 kg.
3. Rysunki znalezione na norweskich skałach przedstawiają polowania na wieloryby. Te rysunki mają co najmniej 4000 lat. Zdaniem naukowców w wodach północnych było wtedy znacznie więcej wielorybów, a polowanie na nie było łatwiejsze. Dlatego nie jest zaskakujące, że starożytni ludzie polowali na tak cenne zwierzęta. Najbardziej zagrożone były walenie wieloryby i wieloryby - ich ciała są bardzo tłuste. Zmniejsza to zarówno mobilność wielorybów, jak i zapewnia ciałom dodatnią pływalność - zwłoki zabitego wieloryba na pewno nie zatoną. Starożytni wielorybnicy najprawdopodobniej polowali na wieloryby dla ich mięsa - po prostu nie potrzebowali ogromnych ilości tłuszczu. Prawdopodobnie używali też skóry wieloryba i fiszbinu.
4. Szare wieloryby od poczęcia do narodzin kociaka pływają około 20 000 kilometrów w oceanie, tworząc nierówny krąg w północnej części Oceanu Spokojnego. Zajmuje im to dokładnie rok i tyle trwa ciąża. Przygotowując się do krycia, samce nie okazują sobie agresji i zwracają uwagę tylko na samicę. Z kolei samica może dobrze kopulować po kolei z kilkoma wielorybami. Po porodzie samice są niezwykle agresywne i mogą równie dobrze zaatakować pobliską łódź - wszystkie wieloryby mają słaby wzrok, a kierują się głównie echolokacją. W oryginalny sposób zjada też wieloryb szary - orze dno morskie na głębokość dwóch metrów, łapiąc na dnie małe żywe stworzenia.
5. Dynamika połowów wielorybów charakteryzuje się poszukiwaniem dużych populacji wielorybów i rozwojem zarówno przemysłu stoczniowego, jak i środków do połowu i rozbioru wielorybów. Po strąceniu wieloryba u wybrzeży Europy, wielorybnicy w XIX wieku przenieśli się dalej na północny Atlantyk. Następnie wody Antarktydy stały się centrum polowań na wieloryby, a później rybołówstwo skoncentrowało się na północnym Pacyfiku. Równolegle wzrosła wielkość i autonomia statków. Wynaleziono i zbudowano pływające bazy - statki, które nie zajmowały się polowaniem, ale rzeźeniem wielorybów i ich pierwotnym przetwarzaniem.
6. Bardzo ważnym kamieniem milowym w rozwoju połowów wielorybów było wynalezienie przez Norwega Svena Foyna harpuna i harpuna pneumatycznego z materiałami wybuchowymi. Po 1868 roku, kiedy Foyne dokonał swoich wynalazków, wieloryby były praktycznie skazane na zagładę. Jeśli wcześniej mogli walczyć o życie z wielorybnikami, którzy za pomocą ręcznych harpunów zbliżali się jak najbliżej, teraz wielorybnicy nieustraszenie strzelali do olbrzymów morskich prosto ze statku i pompowali ich ciała sprężonym powietrzem bez obawy, że tusza utonie.
7. Wraz z ogólnym rozwojem nauki i technologii zwiększyła się głębokość przetwarzania tusz wielorybów. Początkowo wydobywano z niego tylko tłuszcz, fiszbiny, spermacet i bursztyn - substancje niezbędne w perfumiarstwie. Japończycy również używali skóry, choć nie jest ona zbyt wytrzymała. Reszta tuszy została po prostu wyrzucona za burtę, przyciągając wszechobecne rekiny. A w drugiej połowie XX wieku głębokość przetwarzania, zwłaszcza w radzieckich flotach wielorybniczych, osiągnęła 100%. W skład antarktycznej flotylli wielorybniczej „Slava” wchodziło dwa tuziny statków. Nie tylko polowali na wieloryby, ale także całkowicie zarżnęli ich tusze. Mięso zamrożono, krew schłodzono, kości zmielono na mąkę. Podczas jednej podróży flotylla złapała 2000 wielorybów. Nawet przy wydobyciu 700 - 800 wielorybów flotylla przyniosła dochód sięgający 80 milionów rubli. To było w latach czterdziestych i pięćdziesiątych XX wieku. Później radziecka flota wielorybnicza stała się jeszcze bardziej nowoczesna i dochodowa, stając się światowymi liderami.
8. Polowanie na wieloryby na nowoczesnych statkach różni się nieco od tych samych polowań sto lat temu. Małe statki wielorybnicze krążą wokół pływającej bazy w poszukiwaniu zdobyczy. Gdy tylko wieloryb zostanie zauważony, dowództwo wielorybnika przechodzi na harpunera, dla którego dodatkowy punkt kontrolny jest zainstalowany na dziobie statku. Harpuner zbliża statek do wieloryba i strzela. Po trafieniu wieloryb zaczyna nurkować. Jego szarpnięcia kompensuje cały zespół stalowych sprężyn połączonych wciągnikiem łańcuchowym. Sprężyny pełnią rolę kołowrotka na wędce. Po śmierci wieloryba jego tusza jest natychmiast holowana do pływającej bazy lub pozostawiona w morzu przez boję SS, przekazując współrzędne do pływającej bazy.
9. Chociaż wieloryb wygląda jak duża ryba, jest inaczej krojony. Tusza jest wciągana na pokład. Separatory używają specjalnych noży do cięcia stosunkowo wąskich - około metra - pasków tłuszczu wraz ze skórą. Wyjmuje się je z tuszy za pomocą dźwigu w taki sam sposób, jak obieranie banana. Te paski są natychmiast wysyłane do kotłów zęzowych w celu podgrzania. Nawiasem mówiąc, stopiony tłuszcz trafia na brzeg tankowcami, które dostarczają paliwo i zaopatrzenie flotom. Wtedy z tuszu wydobywany jest najcenniejszy - spermacet (mimo charakterystycznej nazwy znajduje się w głowie) i bursztyn. Następnie mięso jest odcinane, a dopiero potem usuwane są wnętrzności.
10. Mięso wieloryba ... dość dziwne. W konsystencji jest bardzo podobny do wołowiny, ale bardzo wyraźnie pachnie tłuszczem niewolników. Jednak jest dość szeroko stosowany w kuchni północnej. Subtelność polega na tym, że mięso wieloryba trzeba gotować dopiero po ugotowaniu lub blanszowaniu i tylko z określonymi przyprawami. W powojennym Związku Radzieckim mięso wielorybów było początkowo powszechnie używane do karmienia więźniów, a następnie nauczyli się robić z niego konserwy i kiełbaski. Jednak mięso wielorybów nie zyskało dużej popularności. Teraz, jeśli chcesz, możesz znaleźć mięso wieloryba i przepisy na jego przygotowanie, ale należy pamiętać, że oceany na świecie są silnie zanieczyszczone, a wieloryby przepompowują przez organizm ogromne ilości zanieczyszczonej wody.
11. W 1820 r. Na Południowym Pacyfiku wydarzyła się katastrofa, którą można opisać w sparafrazowanych słowach Friedricha Nietzschego: jeśli polujesz na wieloryby przez długi czas, polują one również na ciebie. Statek wielorybniczy „Essex”, pomimo swojego wieku i przestarzałej konstrukcji, został uznany za bardzo szczęśliwy. Młody zespół (kapitan miał 29 lat, a starszy oficer 23 lata) nieustannie dokonywał dochodowych wypraw. Szczęście skończyło się nagle rankiem 20 listopada. Najpierw pojawił się wyciek w łodzi wielorybniczej, z której właśnie wyrzucono harpun, a marynarze musieli przeciąć linę harpunową. Ale to były kwiaty. Podczas gdy łódź wielorybnicza docierała do Essex w celu naprawy, statek został zaatakowany przez wielkiego kaszalota (żeglarze szacowali jego długość na 25 - 26 metrów). Wieloryb zatopił Essex dwoma celnymi uderzeniami. Ludziom ledwo udało się uratować i przeładować minimum jedzenia na trzech łodziach wielorybniczych. Znajdowały się one prawie 4000 km od najbliższego lądu. Po niesamowitych trudnościach - po drodze musieli zjeść ciała swoich zmarłych towarzyszy - marynarze zostali zabrani przez inne statki wielorybnicze w lutym 1821 roku u wybrzeży Ameryki Południowej. Ośmiu z 20 członków załogi przeżyło.
12. Wieloryby i walenie stały się głównymi lub pomniejszymi postaciami w dziesiątkach książek i filmów fabularnych. Najbardziej znanym dziełem literackim była powieść Amerykanina Herberta Melville'a „Moby Dick”. Jej fabuła oparta jest na tragedii wielorybników ze statku „Essex”, ale klasyk amerykańskiej literatury głęboko przerobił historię załogi statku zatopionego przez kaszalota. W jego powieści winowajcą katastrofy był gigantyczny biały wieloryb, który zatopił kilka statków. A wielorybnicy polowali na niego, aby pomścić swoich zmarłych towarzyszy. Ogólnie rzecz biorąc, płótno „Moby Dicka” bardzo różni się od historii wielorybników z „Essex”.
13. Jules Verne również nie był obojętny na wieloryby. W opowieści „20 000 mil pod powierzchnią morza” kilka przypadków wraków zostało przypisanych wielorybom lub kaszalotom, chociaż w rzeczywistości statki i statki zostały zatopione przez łódź podwodną kapitana Nemo. W powieści „Tajemnicza wyspa” bohaterowie, którzy znaleźli się na bezludnej wyspie, otrzymują skarb w postaci wieloryba, rannego harpunem i osieroconego. Wieloryb miał ponad 20 metrów długości i ważył ponad 60 ton. „Tajemnicza wyspa”, podobnie jak wiele innych dzieł Verne'a, nie obywała się bez usprawiedliwionych nieścisłości, biorąc pod uwagę ówczesny poziom rozwoju nauki i techniki. Mieszkańcy tajemniczej wyspy podgrzali około 4 ton tłuszczu z języka wieloryba. Teraz wiadomo, że u największych osobników cały język waży tyle, że nawet tłuszcz po wytopieniu traci jedną trzecią swojej masy.
14. Na początku XX wieku wielorybnicy z Davidsona, którzy polowali w australijskiej zatoce Tufold, zaprzyjaźnili się z samcem orki, a nawet nadali mu imię Stary Tom. Przyjaźń była korzystna dla obu stron - Stary Tom i jego stado wypędzili wieloryby do zatoki, gdzie wielorybnicy mogli go harpunować bez trudności i narażania życia. W dowód wdzięczności za współpracę wielorybnicy pozwolili orkom zjeść język i usta wieloryba bez natychmiastowego wyjmowania tuszy. Davidsonowie ufarbowali swoje łodzie na zielono, aby odróżnić je od innych statków. Ponadto ludzie i orki pomagali sobie nawzajem poza polowaniem na wieloryby. Ludzie pomagali orkom wyrwać się z sieci, a mieszkańcy morza zatrzymywali ludzi, którzy wypadli za burtę lub zgubili łódź na powierzchni, dopóki nie nadeszła pomoc. Gdy tylko Davidsonowie ukradli zwłoki wieloryba tuż po jego zabiciu, przyjaźń się skończyła. Stary Tom próbował odebrać swoją część łupu, ale został uderzony tylko wiosłem w głowę. Potem stado opuściło zatokę na zawsze. Stary Tom powrócił do ludzi 30 lat później, aby umrzeć. Jego szkielet jest teraz przechowywany w muzeum miasta Eden.
15. W 1970 r. Na wybrzeżu Pacyfiku w Stanach Zjednoczonych w stanie Oregon zatopiono ogromną tuszę wieloryba. Po kilku dniach zaczął się rozkładać. Jednym z najbardziej nieprzyjemnych czynników w przetwórstwie wielorybów jest bardzo nieprzyjemny zapach przegrzanego tłuszczu. I tutaj pod wpływem czynników naturalnych rozłożyła się ogromna tusza. Władze miasta Flowrence zdecydowały się na radykalną metodę oczyszczenia strefy przybrzeżnej. Pomysł należał do prostego pracownika Joe Thorntona. Zasugerował, aby bezpośrednia eksplozja rozerwała zwłoki i wysłała je z powrotem do oceanu. Thornton nigdy nie pracował z materiałami wybuchowymi ani nawet nie oglądał eksplozji. Był jednak osobą upartą i nie słuchał sprzeciwów. Patrząc w przyszłość, możemy powiedzieć, że nawet kilkadziesiąt lat po incydencie uważał, że zrobił wszystko dobrze. Thornton umieścił pół tony dynamitu pod tuszą wieloryba i wysadził je w powietrze. Gdy piasek zaczął się rozsypywać, części tuszy wieloryba spadły na oddalonych widzów. Wszyscy obserwatorzy środowiska urodzili się w koszulkach - nikogo nie zraniły spadające szczątki wieloryba. Była raczej jedna ofiara. Biznesmen Walt Amenhofer, który aktywnie zniechęcał Thorntona do swojego planu, przyjechał nad morze w Oldsmobile, który kupił po zakupie sloganu reklamowego. Było na nim napisane: „Zdobądź wielką ofertę na nowym Oldsmobile!” - „Zyskaj zniżkę na nowy Oldsmobile wielkości wieloryba!” Kawałek tuszu spadł na nowy samochód, miażdżąc go. To prawda, że władze miasta zrekompensowały Amenhoferowi koszt samochodu. A szczątki wieloryba nadal trzeba było pochować.
16. Do 2013 roku naukowcy uważali, że walenie nie śpią. Raczej śpią, ale w szczególny sposób - z połową mózgu. Druga połowa nie śpi podczas snu, a zatem zwierzę nadal się porusza. Jednak wówczas grupie naukowców, którzy badali trasy migracji kaszalotów, udało się znaleźć kilkadziesiąt osobników śpiących „stojących” w pozycji wyprostowanej. Z wody wystawały głowy kaszalotów. Nieustraszeni odkrywcy dotarli do środka stada i dotknęli jednego kaszalota. Cała grupa natychmiast się obudziła, ale nie podjęła próby ataku na statek naukowców, choć kaszaloty słyną z okrucieństwa. Zamiast zaatakować, stado po prostu odpłynęło.
17. Wieloryby potrafią wydawać różne dźwięki. Większość ich komunikacji między sobą odbywa się w zakresie niskich częstotliwości niedostępnych dla ludzkiego słuchu. Są jednak wyjątki. Zwykle występują na obszarach, w których ludzie i wieloryby żyją blisko siebie. Tam orki lub delfiny próbują mówić na częstotliwości dostępnej dla ludzkiego ucha, a nawet generują dźwięki imitujące ludzką mowę.
18. Keiko, która odegrała jedną z głównych ról w trylogii o przyjaźni chłopca i orki, „Free Willie”, mieszkała w akwarium od 2 lat. Po wydaniu popularnych filmów w Stanach Zjednoczonych powstał ruch Free Willie Keiko. Orka rzeczywiście została wypuszczona, ale nie po prostu wypuszczona do oceanu. Zebrane pieniądze zostały przeznaczone na zakup odcinka wybrzeża Islandii. Zatoka znajdująca się w tym miejscu została odgrodzona od morza. Na brzegu osiedlili się specjalnie zatrudnieni dozorcy. Keiko została przetransportowana ze Stanów Zjednoczonych samolotem wojskowym. Z wielką radością zaczął swobodnie pływać. Specjalny statek towarzyszył mu w długich spacerach poza zatoką. Pewnego dnia nagle nadeszła burza. Keiko i ludzie stracili się nawzajem. Wydawało się, że orka nie żyje. Ale rok później Keiko widziano u wybrzeży Norwegii, pływając w stadzie orków. Raczej Keiko widziała ludzi i podpływała do nich. Stado odeszło, ale Keiko została z ludźmi.Zmarł pod koniec 2003 roku z powodu choroby nerek. Miał 27 lat.
19. Pomniki wieloryba stoją w rosyjskim Tobolsku (od którego najbliższe morze jest nieco poniżej 1000 km) i Władywostoku, w Argentynie, Izraelu, Islandii, Holandii, na wyspach Samoa, w USA, Finlandii i Japonii. Nie ma sensu wymieniać pomników delfinów, jest ich tak wiele.
20. W dniu 28 czerwca 1991 r. U wybrzeży Australii zaobserwowano albinosa. Nadano mu imię „Migalu” („Biały facet”). Jest to najwyraźniej jedyny na świecie humbak albinos. Australijskie władze zakazały zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 500 metrów drogą wodną i 600 metrów drogą powietrzną (dla zwykłych wielorybów zakazana odległość to 100 metrów). Według naukowców Migalu urodził się w 1986 roku. Płynie corocznie z brzegów Nowej Zelandii do Australii w ramach tradycyjnej migracji. Latem 2019 roku ponownie popłynął na australijskie wybrzeże w pobliżu miasta Port Douglas. Naukowcy utrzymują konto Migalu na Twitterze, które regularnie publikuje zdjęcia albinosów. 19 lipca 2019 roku na Twitterze opublikowano zdjęcie małego albinosa, który najwyraźniej pływa obok mamy, z podpisem „Kto jest twoim tatusiem?”