Nowa Szwabia to obszar Antarktydy, do którego nazistowskie Niemcy pretendowały podczas II wojny światowej. Terytorium znajduje się w Ziemi Królowej Maud i jest w rzeczywistości własnością Norwegii, ale społeczeństwo niemieckie wysuwa argumenty przemawiające za tym, że obszar ten powinien należeć do Niemiec. Plotka głosi, że zwolennicy nazistów, którzy zostali przetransportowani do bazy podczas wojny, nadal żyją na ziemi.
Nowa Szwabia - mit czy rzeczywistość?
Nie ma dokładnych danych, czy pod ziemią Antarktydy istnieje życie, ale stale pojawia się potwierdzenie, że terytorium to było aktywnie eksplorowane przez Hitlera podczas kampanii wojskowych. Chociaż zdjęcia lotnicze pokazują, że teren, który twierdzą Niemcy, jest pokryty warstwą lodu i wydaje się całkowicie niezamieszkany.
Po raz pierwszy aktywna dyskusja o istnieniu tzw. Bazy 211 rozpoczęła się po opublikowaniu przez niemieckiego badacza książki „Swastyka w lodzie”. W swojej pracy opisał z najdrobniejszymi szczegółami wszystkie badania, które zostały przeprowadzone na rozkaz Hitlera na Antarktydzie, a także wspomniał o osiągniętych wynikach.
Adolf Hitler uważał, że struktura Ziemi wcale nie jest podobna do tego, co opisano w podręcznikach. Uważał, że istnieje kilka warstw, z których każda jest zamieszkana przez cywilizacje, a być może niektóre z nich są znacznie bardziej rozwinięte niż ludzkość. Podczas badania głębin podwodnych odkryto ogromną sieć jaskiń, w których według Hansa-Ulricha von Krantza, rzekomego naocznego świadka, znaleziono ślady inteligentnej siedziby:
- rysunki jaskiniowe;
- uszlachetnione kroki;
- obeliski.
Spekulacje na temat działalności Hitlera
Uważa się, że naukowcy w nazistowskich Niemczech odkryli podziemne jaskinie mieszkalne ze świeżymi, ciepłymi jeziorami, w których można było nawet pływać. W związku z tym odkryciem przygotowano projekt zasiedlenia tego wyjątkowego terytorium, zgodnie z którym grupa naukowców wraz z pożywieniem i niezbędnymi narzędziami została wysłana do podziemnych jaskiń. To były narodziny Nowej Szwabii.
Ich celem było poznanie miejsc i przygotowanie terenu do życia „wybranego” ludu. Te same okręty podwodne dostarczały do Niemiec minerały, które na terytorium kraju nie wystarczały do udanego podboju Europy i ZSRR. Był to kolejny dowód na to, że Hitler miał rezerwy na wydobycie rzadkich metali, bo niemieckie rezerwy własne, według obliczeń ekspertów, powinny się zakończyć w 1941 roku.
Według Krantza tylko w 1941 r. Populacja podziemnego miasta wynosiła ponad 10 tys. Osób. Skierowano tam najlepszych naukowców z kraju: biologów, lekarzy, inżynierów, którzy mieli stać się funduszem genetycznym na rozwój nowego państwa.
Powojenne wyprawy na Antarktydę
Rozmowy o istnieniu bazy 211 sięgają okresu wojny, więc zaraz po jej zakończeniu rząd amerykański wysłał wyprawę wojskową, której celem było zbadanie nazistowskich posiadłości na Antarktydzie i zniszczenie Nowej Szwabii, jeśli taka istniała. Operację nazwano „High Jump”, ale nie można było skoczyć wysoko.
Zalecamy przeczytanie przydatnych informacji na temat meteorytu Tunguska.
Cała załoga sprzętu wojskowego została pokonana przez samoloty pod sztandarem nazistowskiego krzyża. Ponadto naoczni świadkowie twierdzą, że wśród zwykłych samolotów w powietrzu unosiły się płaskie statki, podobnie jak płyty. Pierwsza próba odkrycia tajemniczego miejsca miała miejsce w 1946 roku, wyprawa nie powiodła się, ale chęć wytropienia uchodźców z Niemiec tylko wzrosła.
Związek Radziecki zorganizował również wycieczkę na Antarktydę, na którą przeznaczono kolosalne fundusze. Z pamiętników Arkadija Nikołajewa wiadomo, że cała operacja została przeprowadzona szybko i z dużym ryzykiem, co nie jest typowe dla zwykłych badań naturalnych lokalizacji. Nie było jednak możliwości podania unikalnych danych lub po prostu nikomu ich nie zgłaszają. Działania rządu mające na celu znalezienie podziemia państwowego są owiane ścisłą tajemnicą, więc prawda raczej nie dotrze do masowego społeczeństwa.